JustPaste.it

Polska mizeria i szansa na jej przełamanie

Pomimo upływu lat nadal widzę szansę na powstanie ogólnopolskiej firmy handlowej POL-CAT,ale wymaga to pokonania polskiego i żydowskiego partykularyzmu.Czas na solidarność.

Pomimo upływu lat nadal widzę szansę na powstanie ogólnopolskiej firmy handlowej POL-CAT,ale wymaga to pokonania polskiego i żydowskiego partykularyzmu.Czas na solidarność.

 

Polska mizeria

 

W poprzednim artykule opisałem jak wstrzymanie zakupów w mojej firmie, zorganizowane w 2000 roku przez warszawskich Żydów, odebrało mi owoce 13 letniej pracy nad zorganizowaniem profesjonalnej oferty ogólnopolskiej hurtowni polskich prostych narzędzi i doprowadziło do upadku moją firmę POL-CAT.

Na przestrzeni lat   musiałem rozwijać ofertę mojej firmy bo upusty handlowe uzyskiwane od polskich producentów i importerów narzędzi były zbyt niskie aby skutecznie rozwijać sprzedaż. Szansa rozwoju firmy była tylko w zwiększaniu wielkości sprzedaży i poszerzaniu asortymentu oferowanych towarów aby osiągnąć godziwe dochody. Zmuszało mnie to do katorżniczej pracy bowiem moi pracownicy nie wykazywali potrzebnej gorliwości pomimo dobrych płac. Kredyty bankowe i prywatne były drogie i trudne do uzyskania a mój kapitał niewielki tak, że nic oprócz mojej pracy nie podtrzymywało mojej firmy.

Byłem przemęczony pracą, którą zabezpieczałem byt min. mojej chorej na zaawansowaną skoliozę córki. Bojkot mojej firmy zorganizowany przez warszawskich Żydów miał doprowadzić do jej przejęcia przez podstawionych wcześniej pracowników. Dodatkowo prawie wszyscy podstawowi dostawcy np. Elmet Poznań S.A., czy American Tools spółka z o.o. wstrzymali w tym czasie dostawy do mojej firmy. W tej sytuacji zamknąłem firmę i z ulgą zająłem się organizowaniem mojego życia na nowo. Niestety nie udało mi się spłacić z powodu bojkotu wszystkich zobowiązań i do tej pory spłacam wierzycieli i komorników.

Doświadczenia uzyskane z trzynastoletniej pracy prowadzą do wniosku, że ogólnopolska firma handlowa nie mogła powstać z powodu polsko-żydowskiej organizacji handlu. Żydzi są zorganizowani w gminy: warszawską, poznańską, krakowska, wrocławską itp.Każda z nich stymuluje handel swoich członków, którzy próbują rozszerzać handel czy produkcję na całą Polskę. Istnieje konflikt interesów gminnych, który wymusza między żydowską konkurencję o rynek krajowy. To dlatego mój pomysł na ogólnopolską firmę był w tamtym czasie nierealny, bo przeważały partykularne interesy poszczególnych polskich gmin żydowskich.

Polscy producenci, którzy rozwinęli produkcję w PRL ( w dużej mierze dzięki eksportowi do Rosji), walczą o duży udział w rynku ogólnopolskim. Dzieję się to przez bezpośrednią sprzedaż do dużych odbiorców w polskim przemyśle oraz przez sieci handlowców, którym udzielane są bardzo niskie upusty handlowe. W tej sytuacji rozwijał się import zaopatrzeniowy, który wypierał polską produkcję. Początkowo importowano towary z europejskich firm, bo one udzielały importerom bardzo wysokich upustów handlowych walcząc o polski rynek. Towary europejskie były za drogie na polski ubogi rynek. Po otwarciu gospodarek azjatyckich zaczęto w Polsce bardzo zyskowny import z Chin oraz z Azji. W tej sytuacji polska produkcja została wyparta z handlowego rynku Polski i polscy handlowcy oferują głównie towary importowane na których są w stanie dobrze zarobić.

Pomimo upływu lat nadal widzę szansę na powstanie ogólnopolskiej szeroko asortymentowej firmy handlowej i reaktywację mojej firmy POL-CAT, ale wymaga to pokonania polsko-żydowskiego partykularyzmu. Taka firma będzie szansą dla polskiego handlowca i producenta oraz wpłynie na zwiększenie zysków i sprzedaży.

Firma POL-CAT wpłynie na unowocześnienie i lepszą konkurencyjność polskiej gospodarki.

Czas na jej reaktywację i polsko-żydowską solidarność.

 

Warszawa, dnia 4 października 2016, godzina 4:20       Bogdan Góralski