JustPaste.it

Praca kobiet. 300 mld zł wkładu w PKB

Prawie 300 mld zł - taki jest wkład firm prowadzonych przez kobiety do polskiego PKB.

Prawie 300 mld zł - taki jest wkład firm prowadzonych przez kobiety do polskiego PKB. Sprzątanie, pranie, gotowanie i inne prace domowe wykonywane przez Polki są warte około 25 mld zł miesięcznie. Gdyby statystyczna Polka dostawała za to pensję, to co miesiąc inkasowałaby 2100 zł. Przez ostatnie lata płeć piękna wyrosła też na realną siłę ekonomiczną. A tendencje światowe są takie, że ta siła będzie nadal rosła.

Czarny protest przeciw zaostrzaniu prawa aborcyjnego, który przetoczył się w poniedziałek przez Polskę, zaskoczył swoim zasięgiem. Akcja, która nie miała formalnych organizatorów i polegała na skrzyknięciu się kobiet w internecie, zaowocowała protestem, w którym w samej tylko Warszawie uczestniczyło - według różnych szacunków - od 17 tys. do 30 tys. osób. W sumie w całej Polsce odbyły się 143 demonstracje, w których uczestniczyło około 98 tys. osób.

Jedną z form protestu był strajk kobiet, który miał pokazać, ile kobiety znaczą w społeczeństwie i co może się stać, jeśli zrezygnują z codziennych zajęć. Sprawdziliśmy - polska gospodarka bez kobiet wpadłaby w poważne tarapaty.

Polka przedsiębiorcza

- Jedna trzecia polskich właścicieli firm to kobiety - mówi money.pl Katarzyna Wierzbowska, prezeska Sieci Przedsiębiorczych Kobiet. Ze wszystkich badań wynika, że Polki są bardzo przedsiębiorcze. - Znajdujemy się w europejskiej czołówce - dodaje.

Jak wylicza Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan, przedsiębiorstwa wypracowują około 70-72 proc. polskiego PKB. Z tego 2/3 tworzone jest przez mikro, małe i średnie firmy. - To oznacza, że przedsiębiorczynie z sektora MŚP tworzą ponad 16 proc. PKB - szacuje.

Jak to się przekłada na kwoty? Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego, polskie PKB wyniosło w ubiegłym roku 474,893 mld dol. Jeśli weźmiemy 16 proc. z tej sumy otrzymamy w przeliczeniu 292,5 mld zł (przy kursie 3,85 zł za dolara). Starczyłoby na około 7 tysięcy kilometrów autostrad.

Liczba pań decydujących się na własną firmę systematycznie wzrasta, choć - jak zauważa Katarzyna Wierzbowska, trudniej im „iść na swoje” niż mężczyznom. - Kobiety bardziej potrzebują wsparcia i motywacji. A często im jej brakuje, nawet wśród najbliższych. Raczej słyszą: "po co ryzykować" albo " i tak ci się nie uda" - zauważa.

Kobiety stanowią 34 proc. osób zasiadających na kierowniczych stanowiskach w polskiej gospodarce. Tak wynika z badania „Women in Business 2016”, prowadzonego przez firmę doradczą Grant Thornton (na podstawie ankiet 10 tys. średnich i dużych przedsiębiorstw w ponad 36 krajach na świecie). Polska plasuje się ze swoim wynikiem na ósmym miejscu i znacznie przeskakuje średnią, która na świecie i w krajach Unii Europejskiej wynosi tylko 24 proc.

Jak wynika z badania, w Polsce kobietom relatywnie łatwo dojść do wysokich stanowisk, ale na sam szczyt - na stanowiska wiceprezesów, a zwłaszcza prezesów - już trudno. Potwierdza to badanie przeprowadzone w spółkach giełdowych. W zarządach firm notowanych na głównym warszawskim parkiecie w 2015 roku było 12 proc. kobiet. W radach nadzorczych było ich 14,49 proc.

- To na pewno nie wynika z niższych kompetencji - komentuje Wierzbowska. - Ponad połowa absolwentów szkół wyższych to kobiety. Problem zaczyna się później. Kobiety nie są promowane równie mocno jak mężczyźni, niektórym też z różnych powodów mniej na tym zależy. Niektóre trafiają na szklany sufit - mówi.

Polka pracująca

Jak wynika z danych GUS, zawodowo pracuje 69,7 proc. kobiet w wieku produkcyjnym, podczas gdy dla mężczyzn ten wskaźnik wynosi 77,6 proc. Są jednak branże, które bez kobiet nie byłyby w stanie funkcjonować. I tu znów dane GUS: panie stanowią osiem na dziesięciu pracowników edukacji. Tak samo w opiece zdrowotnej i społecznej. Wśród pracowników biurowych, pracowników usług osobistych i sprzedawców oraz specjalistów kobiety stanowią około 64 proc. ogółu pracujących.

Sytuacja kobiet na rynku pracy różni się w zależności od regionu Polski. Jeżeli weźmiemy pod uwagę sam fakt zatrudnienia, najlepiej jest w województwach opolskim, lubuskim i podkarpackim. Te regiony charakteryzują się najmniejszym bezrobociem wśród kobiet. Jeżeli weźmiemy pod uwagę sytuację poszczególnych powiatów, to w dobrej sytuacji są kobiety mieszkające na Mazowszu, Podlasiu i w Łódzkiem. Tam jest najwięcej powiatów o niskim bezrobociu wśród kobiet.

Jeżeli spojrzymy na staż pracy kobiet, to najlepiej radzą sobie te, których doświadczenie zawodowe jest największe i przekracza 10 lat. Te, które mają za sobą staż pracy od jednego do pięciu lat, najczęściej zasilają grono bezrobotnych. Co piąta bezrobotna kobieta wcześniej pracowała właśnie przez taki okres czasu. Średni wiek bezrobotnej wynosi prawie 40 lat. W przypadku mężczyzn jest to prawie 42 lata.

Polka domowa

Jednak nie wszystkie kobiety bierne zawodowo nie pracują. Co jakiś czas przez Polskę przetacza się dyskusja, jak wycenić domową pracę kobiet i czy należy im za nią płacić. Statystyczna Polka spędza na pracach domowych, takich jak pranie, sprzątanie czy gotowanie, cztery i pół godziny dziennie. Przy przemnożeniu tego czasu przez przeciętne wynagrodzenie godzinowe brutto, daje nam to wartość 2100 zł miesięcznie. Biorąc pod uwagę, że w naszym kraju mieszka około 12 milionów kobiet w wieku produkcyjnym, daje nam to pracę o wartości 25,4 mld zł miesięcznie. Przez cały rok - ponad 300 mld zł.

W przypadku panów ta kwota będzie połowę niższa - mężczyźni poświęcają pracom domowym ponad dwie i pół godziny dziennie, a miesięczna wartość tych prac to średnio 1200 zł.

Dom to jedynie miejsce, gdzie praca kobiet jest wyceniana wyżej, niż mężczyzn. Według danych firmy Sedlak & Sedlak, w 2015 roku kobiety zarabiały przeciętnie 3400 złotych brutto. To o 800 złotych mniej niż mężczyźni. Różnice są widoczne na każdym szczeblu zawodowym, od szeregowego pracownika po prezesa. Największe dysproporcje są właśnie na najwyższych stanowiskach. Kobieta o stażu pracy od 6 do 8 lat na tym stanowisku zarabia przeciętnie 6450 złotych, czyli o 3550 złoty mniej niż mężczyzna. Różnice w pozostałych segmentach nie są jednak tak znaczące. Na stanowisku specjalisty z 10-letnim stażem różnica wynosi tysiąc złotych.

GUS również odnotowuje, że w każdej grupie zawodowej mężczyźni zarabiają więcej od kobiet. Największa dysproporcja jest widoczna wśród robotników przemysłowych i rzemieślników. Przeciętne wynagrodzenie kobiet do prze­ciętnego wynagrodzenia mężczyzn wynosi w tej grupie 66,3 proc. Najmniejsze różnice dotyczą pensji pracowników biurowych, gdzie przeciętne wynagrodzenie kobiet wynosiło 98,1 proc. przeciętnego wynagrodzenia mężczyzn.

Autor: Agata Kalińska

 

Źródło: Agata Kalińska