Nie umiemy grać w piłkę i tyle. Zawsze o tym wiedziałam, choć daleko mi do miana znawcy, do którego wszyscy pretendują.
Jak można pozwolić wbić gola takiej podrzędnej Armenii? Albo zremisować z Kazachstanem? Tego nie się bez nerwów skomentować.
Zachłysnęliśmy się nadzwyczaj dobrym wynikiem na Euro16, więc uważamy, że eliminacje do mundialu muszą wyglądać podobnie jak droga do rozgrywek europejskich.
Teraz nastał czas brutalnych rozliczeń. Podstawowa 11 nie jest z żelaza by stawiać czoła w każdym meczu. Kontuzje zdarzają się każdemu, dlatego ławka rezerwowych winna być równie wartościowa. Nie mamy drużyny, choć dobrze życzę chłopakom, a zupełnie nie rozumiem, jak inni mogą zachwycać się Lewandowski.
Granie w zagranicznych ligach niestety nie przekłada się na spektakularne sukcesy reprezentacyjne. Nasza drużyna staje się ekipą nieobliczalną, potrafiącą wygrać ze światowcami, męcząc się niemiłosiernie z przeciętniakami. Dlatego przyszłość kreuje się na przykładzie horrorów.