JustPaste.it

Erotyka? Podziękuję.

To nie dla mnie. Ani o tym pisać, ani o tym czytać., ani nawet o tym myśleć na głos.

To nie dla mnie. Ani o tym pisać, ani o tym czytać., ani nawet o tym myśleć na głos. 


 

Nie próbowałam nawet wczuwać się w ten rozdygotany rytm pulsującej krwi. W moich żyłach krew nie wrze. Nisza publikacji erotycznych nie wypełnia się niczym szczególnie interesującym.

Publikacje z tego gatunku nie porywają w żadne nowe rewiry świadomości. Nawet przydługie opowiadania erotyczne opierają się na tym samym, bądź co bądź sztywnym szkielecie.

Brutalny gwałt przeplata się z ckliwym romantyzmem. Tylko po to, by dojść do jednego sedna. Słowem trudniej wyrazić najbardziej wyrafinowane sceny miłosne, skoro opisuje się je niecenzuralnym językiem, typu pieprzył, rznął, czy przeleciał. Co w tym takiego fascynującego, skoro każdy dorosły człowiek używa słów tego kalibru nie tylko w alkowie.


Erotyka rządzi się swoimi niezależnymi prawami. Obojętnie gdzie by się odbywała. Jednak wplatanie erotycznych treści w zwykłym przekazie podnosi jego popularność i poczytność.