...
strach niczym choroba przeszywa na wskroś
zaraziłeś się nim
pytasz jak masz teraz żyć?
nie rozsiewaj go
nie chcemy go wśród nas
złość
szarpie
wyrywanie wnętrzności
nie krzyczysz, nie rzucasz się
otoczony zewsząd jak mgła
zwątpiłeś w siebie i to co masz
strach
niczym choroba
jak odór jak ciężka woń
popatrz na ręce, które do walki masz
tańczysz z życiem
słaniasz się przed ciosami
a dziś?
stoisz na rozstaju dróg, na granicy
nie chcesz żyć
poddajesz się chcesz już tylko spać
historię życia czytasz kolejny raz
zwątpiłeś w siebie
zwątpiłeś w świat
strach
bezsilność
panika
i życie w tej chwili z ciebie ucieka
walcz
przyjaciół krąg przy sobie masz
pokonamy
zagoimy rany
bez skazy będziesz wśród nas
strach rozgonimy
życie w ręce włożymy
wśród odważnych grono wpuścimy