JustPaste.it

Rozgłos kontra skandal

Publiczne pranie rodzinnych brudów przez ludzi z pierwszych stron gazet wzrasta do wysokiej rangi spowiedzi powszechnej jako swoisty sposób oczyszczenia własnego wybujałego ego.

Publiczne pranie rodzinnych brudów przez ludzi z pierwszych stron gazet wzrasta do wysokiej rangi spowiedzi powszechnej jako swoisty sposób oczyszczenia własnego wybujałego ego.

 

Agata Steczkowska właśnie wydaje książkę "Klan rodzinny. Steczkowscy." Już wywołuje zawarowaną burze, która nie wiadomo jeszcze jak się zakończy. Sam zamysł publikacji od samego początku nie spodobał się samej Justynie Steczkowskiej. Czy istnieją jakieś realne powody do takiego niepokoju?


Rodzina Steczkowskich występująca we fleszach kamer uchodzi za niezwykle zżytą i zgodną strukturę społeczną. Co takiego musi zostać powiedziane, żeby zachwiać tą nieposzlakowaną dotąd opinią? Prawdopodobnie głowa rodziny Steczkowskich była księdzem, a pani Steczkowska śpiewała w chórze kościelnym. Czy taka jest właśnie cała dobrze skrywana tajemnica. Tego jeszcze nikt do końca nie wie! Prawdopodobnie do czasu aż zapozna się z holistyczną treścią Klanu rodzinnego.


W mojej opinii i szczerym przekonaniu nie ma czegoś takiego jak życie pozbawione błędnych wyborów. Nieudanego posunięcia nie da się już wycofać. Konsekwencje własnych, często nieprzemyślanych działań bywają nie do przewidzenia. Nie ma takiej sposobności do tego, by przeżyć życie od nowa. Można jedynie spróbować zresetować jego poszczególne etapy.