JustPaste.it

Magia Świąt

Gwiazdka. To na nią czekamy przez okrągły rok.

Gwiazdka. To na nią czekamy przez okrągły rok.

 

Nasza Wiara nakazuje, ze jesteśmy w stanie realizować zalecenia bycia dobrym względem bliźnich, świąteczne migotki są jedynie efekciarskim dodatkiem do całej tej świątecznej gorączki. Roztacza się niesamowity urok Bożego Narodzenia. Na ta jedna chwile stajemy się lepszymi ludźmi. Jedyna szkoda w tym jest taka, ze ta chwila ulatnia się wraz z gasnącymi światełkami na choince.

Niewiara (co można też określić brakiem wiary) powoduje, że (niestety!) zachwycamy się pluszowym Św. Mikołajem, światełkami na pospolitym drzewie przy szarej ulicy, bezpowrotnie tracąc głębie tego uroczystego wydarzenia. Konsumpcjonizm pożera i przeżera wszystko na wskroś, pozostawiając marne wypalone zgliszcza, z brakiem miejsca dla drugiego człowieka. Czy taka powinna być głębia rodzinnego przeżywania świąt.

Niby jesteśmy w rodzinie, jednak trwamy obok przez wiele lat. Brakuje wszystkiego do tego, by mogło być już całkiem normalnie.

Kiedy zatem jest normalnie? Normalnie jest wtedy, gdy jeden na drugiego nie łypie wilczym, pełnym nienawiści wzrokiem. Normalnie jest też wtedy, gdy nie jesteśmy względem siebie złowieszczy. Lista sytuacji normalnych staje się nader życzeniową, bo mało realną do spełnienia. Świat ludzki jest życzeniowa składową wszystkich wyidealizowanych pragnień.

Marzymy o nowym, ekskluzywnym samochodzie, okazałym domku z ogródkiem, ale nie zabiegamy już o poprawność relacji z najbliższego otoczenia. Zapominamy o podstawowych słowach proszę, dziękuje, przepraszam. Żądamy wszystko na już, bez żadnej możliwości negocjacji. Bez nakładu pracy własnej mamy bardzo wymagania względem innych ludzi.

Nie chcąc psuć tej świątecznej ciszy - zamilknę, życząc więcej życzliwości!