Humorystycznie ujęty aspekt frustracji zwierząt (a może nie tylko) w dzisiejszym świecie...
Wilcza pastorałka
Basior wilczy zawył smętnie
w lica Gwiazdy Betlejemskiej;
do szopy potruchtał chyłkiem
z Dzieciątkiem pogadać chwilkę.
Rozsunął łbem żerdzie ściany
i zaskomlał stremowany:
Czy zastałem tu Jezuska?
Z mroku boski blask wyłuskał.
Pysk otworzył - słuchaj Panie -
nie mam nic na darowanie,
lecz próśb wilczych cały korzec -
tylko Ty je spełnić możesz.
Hau...Hau... Nie będę łgał,
wilkowi nie przystoi.
Hau ...Hau... To braci żal,
że człek się ich nie boi.
Wszędzie nas po świecie gonią
z nienawiścią, z wszelką bronią.
Stwórz nam wielkie puszcze zatem -
azyl zwany rezerwatem.
Tam, jak kiedyś Bóg przykazał,
z watahą swą będę chadzał,
a szczęśliwych zwierząt roje
chwalić zaczną imię Twoje.
Mnie zaś daj waderę chętną
i poddanych wierne stado -
o zgodę zadbamy świętą
i równowagę układu.
Hau...Hau... nie będę łgał,
wilkowi nie przystoi.
Hau... Hau... To braci żal
że człek się ich nie boi.
W ludzkim świecie niech myśliwi
mordercze tropią zapędy.
W nas chwały Twej blask życzliwy
jak w człeku świętość kolędy.
Hauuuu.....
Autor: Piotr Stanisław Issel
obrazki z Internetu