...kontynuacja artykułu Kanibalizm (współcześnie) - :)
SEN KANIBALA
Najpierw zjemy polityków,
z wojsk najważniejszych kretynów,
dziennikarzy i krytyków,
oraz możnych sukinsynów.
W twierdzach banków i pałaców
przestępców zapeklujemy
jako prowiant przyszłych czasów,
a na deser zaś zeżremy
krezusów, mafii fagasów.
Potem porządek zrobimy
na tej skażonej planecie;
znękanej ziemi ulżymy
i puszcz zasadzimy krocie.
Zniszczymy złe technologie,
by wszystkim żyło się zdrowiej.
Póki wystarczy nam mięcha,
nie można już zwierząt nękać.
Homeostazę biotopu
trzeba zapewnić przyrodzie.
Aby uniknąć potopu
z Naturą warto żyć w zgodzie.
Społeczeństwo kanibali
nowe prawo więc uchwali.
Gdy już świat swój naprawimy,
inną dietę wprowadzimy.
Gatunkowa równowaga
mądrych działań wciąż wymaga –
niedobory uzupełniać,
nadwyżkami brzuch napełniać.
Wszędzie Edeny stworzymy
i fosami ogrodzimy.
Na wrotach z mostem zwodzonym
będzie tablica z nakazem:
„Wstęp tylko dla najedzonych –
Włącznie z polowań zakazem”.
Jak wszystko zło wyplenimy,
glob i siebie ocalimy.
To, że wreszcie raj tu macie,
kanibalom zawdzięczacie.
Kogo to nie zadowala,
Niech z mego snu… wypierdala..!
Autor: Piotr Stanisław Issel
obrazki zapożyczone z Internetu