Pewnie myślicie sobie, że to moje ostatnie chwile obcowania tutaj i nie posiadacie się z tej całej radości. A tu taka oto niespodziewajka!
Przejdźmy zatem do meritum. Na koniec trzeba zapodać pozytywny akcent tego starego roku. Życzenia byłyby tu odpowiednie i całkiem na miejscu. Zgrabne, składne i nieoklepane. Normalne, zwykle dlatego takie fajne. Dla każdego coś swojego do wzięcia na kolejne dni roku.
Tylko komu je ofiarować, dać w darze wraz z nienachalnym uśmiechem, skoro nie jestem tu radości czytana, bo zawsze coś. Może i nie lubią mnie tu, jednak jestem nadal, żeby nie powiedzieć, że trwam. I trwać będę. Z uporem eiobomaniaka! Odetchnęliście z ulgą czy raczej nie? Okaże się!
I jeszcze jeden mój dream spirit. Nie produkujcie żadnych komentarzy za które to ja musiałabym się w jakiś sposób wstydzić, ponieważ co niektórzy z Was nie mają umiaru ani w piciu, ani w jedzeniu, ani tym bardziej w wypowiedziach zawierających słownictwo pełne wulgaryzmów i innych niewybrednych słów.