JustPaste.it

Klątwa Tuska, czyli jak Ojczyzna od zła i głupoty niespodziewanie się uwalnia

 

 

 

Tusk3.jpg

Tego się pewnie Donald Tusk nie spodziewał. Ledwie zdążył złożyć Polakom noworoczne życzenia, a te zaczęły się spełniać. „Prezydent Europy” musi przecierać oczy ze zdziwienia, bo pewnie nie spodziewał się, że jego słowo ma taką moc. No, ale nie od dziś wiadomo, że trzeba myśleć, zanim się coś powie.

W nowym 2017 roku – Ojczyznę wolną od zła i głupoty, Panie

— takie życzenia Noworoczne złożył w internecie Donald Tusk.

I zaraz pewien polityk dał się sfotografować w samolocie do Portugalii, zamiast na okupowanej sali sejmowej. Jakby ten jeden fakt nie wystarczył, lider Nowoczesnej był w prywatnej podróży (co wielokrotnie podkreślił) ze służbową koleżanką.

W tym samy czasie pewna aktorka, słynąca z niechęci do rządu, kompromituje się do granic przyzwoitości, bredząc coś o żydowskim dziecku w tramwaju, w czasie okupacji. Nie każdy musi rząd lubić, przecież wybrała go tylko część społeczeństwa. Jednak w walce z nim lepiej nie przekraczać granic śmieszności.

Jeszcze emocje, bo tamtych kompromitacjach nie opadły, a już się okazało, że najsłynniejszy Polski, walczący o demokrację społecznik, nie walczy za darmo, będąc zwykłym najemnikiem. I to jeszcze nie wybrzmiało, a ten sam człowiek ogłasza, że KOD, to on. Widać więc wyraźnie, że o własne dochody będzie Kijowski walczył intensywniej niż o rzekomo zagrożoną demokrację. Komitet Obrony Dochodów, też brzmi, w sumie, nieźle.

Jakby tego oczyszczania się od zła i głupoty było mało, to jeszcze okazało się, że pewien sędzia, który chciał być zapamiętany z walki o Polskę, bardziej będzie zapamiętany z tego jak wysoko ceni czas, w którym zamiast odpoczywać o tę Polskę walczył. Okazało się, że jego ekwiwalent za niewykorzystany urlop wyniósł 150 tys. złotych. A że były to 143 niewykorzystane dni wypoczynku, to wyszło, że ekwiwalent za jeden dzień, to ponad tysiąc złotych. To się nazywa skromność!

Naród jeszcze nie skończył się dziwić, liczyć i z zafrasowaniem drapać po głowach, gdy okazało się, że pewien poseł Platformy Obywatelskiej myśli, że Belzebum, to jeden z trojga mędrców, którzy przyszłi się pokłonić Nowonarodzonemu.

Aż strach pomyśleć, co nas czeka od poniedziałku. W przyszłym roku, nim Donald Tusk pożyczy czegoś Polakom, na pewno mocno się zastanowi.

 

Autor: Dorota Łosiewicz