26 wrzesień 2014
Zauważyłem pewien trend, Takie procesy mają to do siebie, że są rozłożone w czasie. W wakacje zobaczyłem, że Jeziorany na Warmii promują się na koszulka z nazwą Seeburg (z niem. Jeziorany) i herbem miasta z okresu nazistowskiego. Turystyka jest tam rozkręcona (i dobrze) ale przez Revia Warmia powiązaną z ziomkostwem niemieckim (?) wiadomo jaka część historii miasta będzie promowana i w jakim języku. Podobny trend zaczyna się w Barczewie (Waterbork) i moim Biskupcu (Bishofsburg). W tym ostatnim nie pójdzie im tak łatwo, ale Barczewo... Wszystkie te miasta łączy fakt, że są na południowej Warmii, najbardziej spolonizowanej części tej krainy. Zniszczenie tego faktu spowoduje, że osoby takie jak ja (pochodzenie mam z centralnej Polski - tej przed wojennej) które chcą kontynuować dzieło Polaków tu mieszkających zostanie pozbawiona sensu, i pozwoli złym Niemcom tu wrócić. Dobrych niema. Warmiacy mieszkający w Niemczech uciekali przed widmem komunizmu, a nie przed przyłączeniem Warmii do Polski ( z resztą nawet żołnierze radzieccy nie wiedzieli, że Warmia WRÓCI do Polski - świadczy o tym zniszczenie Olsztyna, po jego wyzwoleniu pod koniec wojny) i nie chcą tutaj wrócić i kontynuować proces germanizacji, ale kontynuować tradycję Warmii, świętej i katolickiej.
Pewna strona po moich atakach umieściła dwa linki do działaczy polonijnych, dobry sygnał, ale to nie będzie jak z Putinem, który 7 lat temu po dojściu Tuska do władzy zdjął- jak się okazało chwilowo embargo na pewne nasze produkty? Oddawanie spraw związanych z turystyką i historią organizacjom powiązanym z zaborcą jest złym pomysłem. Sorry nie miałem gdzie tego zapisać.