JustPaste.it

Jak pozbyć się długu i banksterki z Polski

 

 

Dług Polski

Leszek Balcerowicz wywiesił zegar długu Polski. Co jakiś czas pokazuje w mediach i straszy opinię publiczną czarną wizją bankructwa Polski.

Oczywiście, żaden dług nie jest korzystny dla Polski, jednak oszustwo i cynizm Balcerowicza wypływa z czego innego.

Bardzo łatwo umie robić szum medialny, jednak nie mówi o bardzo prostym sposobie zniwelowania długu państwowego.

Nie podaje rozwiązań, które są na wyciągnięcie ręki.

Skoro tak bardzo martwi się o gospodarkę, to dlaczego nie powie o przywróceniu emisji pieniądza NBP?

Dlaczego nie powie, kto przejął władzę nad złotówką?

Tu jest sedno sprawy.

Jak pozbyć się długu?

Promowany przez Balcerowicza zegar długu, przedstawia wewnętrzne zadłużenie Polski.

Jak pozbyć się go?

W taki sposób, jak robi to bank Japonii, bank Węgier i zrobi to FED, kiedy tylko Amerykanie odzyskają kontrolę nad tą prywatną korporacją, która zarządza finansami USA.

Wystarczy, że rząd PiS przywróci NBP władzę nad złotówką, którą stracił w 1926 roku za Józefa Piłsudskiego, a później w 1997 roku za Aleksandra Kwaśniewskiego. Celem jest odzyskanie możliwości emisji/druku pieniądza przez NBP. 

Z emisji pieniędzy, NBP zacznie skupywać polskie obligacje od polskich i zagranicznych inwestorów.

Następnie, dług zniweluje, skupione obligacje wyrzuci do kosza, a kredyty zaciągnięte przez państwo będzie spłacał wraz z odsetkami. 

Ta operacja przynosi zero kosztów dla budżetu państwa i zero kosztów dla NBP. No, może należy doliczyć koszt utrzymania mennicy czy systemu komputerowego…

Jaki będzie miało to wpływ na gospodarkę Polski?

Kolosalną.

Nie musimy płacić odsetek od obligacji i nie musimy więcej zadłużać się u nikogo!!!

Rząd nagle zdobywa super dodatkową kasę. Jeżeli NBP przejmie na swoje barki spłatę zadłużenia Polski, to rządowi na dzień dobry pozostanie ponad 40 mld złotych rocznie, które obecnie przeznacza na obsługę długu.

Dodatkowo, zyskujemy niezależność. Każdy zdaje sobie sprawę, że dłużnik jest zależny od wierzyciela.

Dlaczego Balcerowicz nie mówi o tanim sposobie spłaty długu?

Przecież to on jako ekonomista i ten co wyzwolił Polskę „Planem Balcerowicza” z odmętu biedy, powinien wskazywać takie rozwiązania.

Dlaczego tego nie robi?

I w tym miejscu muszą pojawić się kolejne pytania:

  • dlaczego PiS nie dokonuje tego zabiegu? 
  • Jak długo będzie trwała zmowa milczenia?
  • Jak długo będziemy płacić niepotrzebnie odsetki od niepotrzebnych długów?
  • Dlaczego Mateusz Morawiecki nie przedstawi planu odzyskania władzy nad złotówką?
  • Dlaczego polski rząd notorycznie nas zadłuża?
  • Kiedy PiS przestanie oszukiwać Polaków?

Zachód będzie blokował emisję pieniądza

Najważniejsze, to przygotować się do operacji mocnymi argumentami. Należy przywołać przykład banku Japonii, który w ten sposób steruje gospodarką. Kolejnym przykładem jest FED – prywatny amerykański bank, który przejął na własność dolara.

Jeżeli rząd amerykański potrzebuje pieniędzy, to drukuje obligacje i przekazuje je do FED. W zamian dostaje kasę.

Oczywiście, nie należy prywatyzować NBP, jak to stało się z FED. Jednak sam mechanizm należy skopiować do polskiej gospodarki.

Mamy argumenty, możemy przejąć kontrolę nad emisją złotówki, tylko potrzeba odważnych polityków.

Czy będzie sprzeciw zachodu?

Tak. Z szafy, zza kurtyny z każdej dziury wyjdą sprzedawczyki. Będą krzyczeć i majaczyć o sprzedaży Polski.

Będzie dużo szumu, ponieważ odzyskujemy emisje pieniądza, odbieramy władzę międzynarodowemu bankierowi.

Czy jest inna droga odbudowy gospodarki?

Nie ma.

Albo PiS zrozumie, że musi odzyskać kontrolę nad emisją pieniądza, wdrożyć drugą walutę, wdrożyć NIDPI – instytucję odpowiedzialną za emisję pieniądza i finansowanie całej gospodarki, albo coraz brutalniej będzie okradał naród wyższymi podatkami, dodatkowymi opłatami…

2+2 zawsze równa się cztery. Dlatego ekonomii nie oszukasz. Budżet potrzebuje dodatkowych pieniędzy… dziura budżetowa powiększa się w szybkim tempie.

Można kłamać, stosować żonglerkę budżetową, jak robił to Rostowski, ale w końcu przyjdzie czas, kiedy to się zawali, bo 2+2 zawsze równa się cztery.

 

Autor: RobertBrzoza.pl