(.;.)
nie wiem dlaczego, nie wiem jak to sie stało,
ale gdy ciebie ujrzałem to sie w tobie zakochałem
włosy miałas aksamitne niczym powietrza dotyk,
a ten twój głosik niczym śpiew słowika w lesie
twe dłonie pachnące niczym lawendą zwite
a twe ciało tak ponetne promienie słonca opalały
ja niczym jak harcerz w zgajniku schowany
na ciebie spogladałem a ty z usmiechem na twrzy
poprostu ...
poszłas w swoja strone,