Długo się zastanawiałem, co po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych ma prawo uczynić w Polsce PiS. Polityków tej partii o to oczywiście nie pytałem ponieważ oni jako paskudni populiści by zapewne powiedzieli, że wszystko i tym samym by mi namieszali tylko w głowie.
To oczywiste, że jako nie należący do totalnych powiedzieliby, że wszystko co tylko uzna za stosowne większość na Sali Sejmowej i co by było zgodne z Konstytucją mogliby uchwalić. Tak właśnie by powiedzieli więc skoro to wiem po co miałbym pytać?
Postanowiłem więc o to spytać polityków opozycji.
Zadzwoniłem do jednego ale ten był właśnie w areszcie więc mi nic nie powiedział. Od drugiego i trzeciego też się niczego nie dowiedziałem bo byli właśnie na przesłuchaniu u prokuratora. Czwarty był w domu ale tak się bał, że i jego wezwą, że nie odbierał ani nie otwierał. Kolejnego nie było w domu bo właśnie stał na czatach, a następny z mej listy na czatach nie stał, ale ponieważ był już w środku i się śpieszył też nie mógł ze mną rozmawiać.
Już myślałem, że się w końcu uśmiechnęło do mnie szczęście bo spotkałem ich rzecznika, pana Grabca, który widocznie wracał ze spotkania z samym prezydentem Komorowskim bo schowany za kołnierzem swego płaszcza na moje pytanie czy miałby dla mnie chwilę czasu warknął, że mnie to on może najwyższej przypierdolić dechą po łbie.
Zrezygnowany widząc, że nikogo z opozycji nie dorwę, kto byłby mi w stanie coś mądrego doradzić postanowiłem sięgnąć do archiwum aby stamtąd się dowiedzieć co politycy Platformy i Nowoczesnej o tym co może po wyborach PiS mówili.
A się wypowiadali na ten temat wszyscy. I ci, którzy wcześniej będąc kierowcami, elektrykami, stróżami i psychopatami, przepraszam psychologami za czasów Platformy poszli w ministry. I ci, którzy będąc ministrami poszli za czasów PiSu na cieciów, beneficjentów programu cela + i innych przeróżnych psychopatów, słowem wszyscy.
I każdy jak jeden mąż sprawę stawiał jasno.
PiS po wyborach nie może robić niczego. A już pod żadnym pozorem nie może reformować Polski bo PO do spółki z PSLem Polskę zdeformowało, chciałem napisać zreformowało na całe sto lat i jeden dzień dłużej do przodu i nic ponadto robić nie trzeba.
I aby nie było niedomówień od razu dodawali co w Polsce może opozycja.
Tak, domyślacie się państwo, opozycja według tych panów, przepraszam, towarzyszy, może robić wszystko. I każda krytyka ich zachowań to atak na wolność słowa, kneblowanie ust posłom i w ogóle to jest niszczenie demokracji oraz rujnowanie państwa prawa.
Czytam ich te bzdury, czytam i tak sobie myślę. Tylko w prawdziwie demokratycznym kraju mogą takie głupoty ludzie bezkarnie wygadywać, wypisywać i demonstrować.
Autor: Cezary Zaniewski