JustPaste.it

Cykl "Erotyki" II

II „Cud urody”

II „Cud urody”

 

Raz poeta, już niemłody

Chciał opisać cud urody,

Piękną, młodą, mądrą pannę

Swej twórczości muzę, Hannę

240px-tizian_102_small.jpg

 

Miała Hania twarz bogini

A na sobie strój bikini,

Posagową wprost figurę

I te oczy szaro-bure

 

Miała Hania rude włosy

Piersi pełne jak kokosy,

Krągłe biodra, szczupłą kibić

Nóg się nie musiała wstydzić

 

Miała Hania wdzięk syreny

Po matce i ojcu geny,

Rzęsy długie, nosek mały

Umysł bystry, język śmiały

 

Miała Hania wzrok niewinny

Skromne gesty, głos intymny

Jak dotrzeć do tajemnicy

Która kryje się w dziewicy

 

Załamał się nasz poeta

Tak jak każdy wierszokleta,

Że zadaniu nie podoła

Choćby miał oczy sokoła

 

Do malarza z prośbą wali

By piękna obraz utrwalił,

Nie martw się, rzecze artysta

Oddam (Ci) akty jej za trzysta