JustPaste.it

Szczecin. Namiastka czy prawdziwy rynek miejski

Jednym z największych mankamentów turystycznych Szczecina, jest brak barokowej fary, prawdziwego rynku staromiejskiego i typowego Starego Miasta

Jednym z największych mankamentów turystycznych Szczecina, jest brak barokowej fary, prawdziwego rynku staromiejskiego i typowego Starego Miasta

 

Aby zrozumieć brak zwartej średniowiecznej zabudowy w centrum Szczecina, trzeba wiedzieć, że Szczecin do 1873 pełnił rolę twierdzy. Dopiero w 1873 r. zburzono w nim obwarowania i miasto przestało pełnić rolę fortu. To wtedy, za kadencji burmistrza Hermana Hakena, narodził się obecny wizerunek Szczecina. Chociaż jeszcze zmieniony, gdy podczas II wojny światowej zabudowa miasta została zniszczona w 60-70 proc. 

.

Najbardziej ucierpiały fabryczne tereny nad Odrą oraz zabudowa w centrum miasta, w tym dawna Starówka. Po wojnie rozebrano wiele zburzonych budynków, w tym wiele zabytkowych (cegły poszły na odbudowę Warszawy) i dobudowano w ich miejsce powojenną zabudowę, niestety nie za bardzo pasującą architektonicznie do starej zabudowy. 

.

Nie tylko dobudowywano nowe budynki i obiekty, ale też na pozostałościach po zniszczonych budowlach, na fundamentach starych budowli obudowywano nowe, tak jak w wypadku secesyjnej, eleganckiej kamienicy, którą stworzono na modernistycznym, żelbetonowym gmachu Polmozbytu przy pl. Orła Białego.

 

 

.

Pomimo tych problemów, w Szczecinie jest kościół pełniący rolę szczecińskiej fary - Bazylika mniejsza pw. Świętego Jana Chrzciciela, zbudowana w latach 1888-90 (była to wówczas jedyna świątynia katolicka w protestanckim Szczecinie). Jeżeli chodzi o Stare Miasto, to obecnie plac Orła Białego jest najbardziej malowniczym skupiskiem zabytków barokowych w Szczecinie, poprzetykanych jednak powojenną zabudową. 

 

.

Niestety na placu, który mógłby stanowić namiastkę szczecińskiego rynku miejskiego, stoi m.in wspomniany wyżej gmach Polmozbytu, a na miejscu kamienic pośrodku placu (rynku) wyrosły drzewa. Wybudowano tam też parking. Ozdobą placu Orła Białego jest fontanna, posąg Flory i zabudowa zachodniej strony placu, do której powróciły banki.

.

Okoliczne uliczki z antykwariatami oraz obiekty Akademii Sztuki czynią to miejsce atrakcyjnym kulturalnym śródmieściem o dużym potencjale. Dlatego też architekt miasta Ewa Nosek, Forum Gryf i Akademia Sztuki zaproponowali likwidację parkingu na pl. Orła Białego, zamknięcie jezdni przy Polmozbycie i stworzenie w tym miejscu strefy dla ruchu pieszego (deptak). Pomysłodawcy sugerują, by centrum kulturalne Szczecina obejmowało zamek, Podzamcze, plac Orła Białego i katedrę wraz z przylegającymi ulicami. Jednak pomysłodawcy nie poszli „na całość”, nie zaproponowali wyburzenia żelbetonowego, w większości opuszczonego Polmozbytu, który zajmuje większą część placu.

 

.

Gmach Polmozbytu nie pasuje architektonicznie do proponowanej tu funkcji placu - miejskiego rynku i centrum kulturalno-turystycznego. W obecnym budżecie miasta „wypadły” fundusze na plan restrukturyzacji pl. Orła Białego, więc malkontenci jeszcze długo nie doczekają się rynku miejskiego w Szczecinie, z funkcją centrum kulturalnego i turystycznego. I chyba tym bardziej, nikt nie podejmie decyzji o wyburzeniu reliktu PRL-skich budowli, czyli budynku Polmozbytu. A mogłoby być tak pięknie, tak praktycznie, tak proturystycznie.