JustPaste.it

Nieprzekraczalna granica obrony

Kiedy słuchałem dość nieskładnych (w moim mniemaniu !) wynurzeń ministra Ziobry na temat zmian w paragrafie karnym o przekroczeniu granic obrony koniecznej - zastanawiałem się, czy stracił dar wymowy - czy jest coś na rzeczy. JEST. Trudno o większe bagno i hipokryzję. Oczywiście twórcy doktryn prawnych nie byli by sobą, gdyby nie powoływali się na prawo rzymskie:
„Siłę wolno odeprzeć siłą” (Vim vi repellere licet) lub bardziej skomplikowanie: Vim vi defendere omnes leges omniaque iura permittunt (siłę sile przeciwstawić wszelkie prawa i ustawy pozwalają). No i co z tego ? Co z tego, jeśli prawodawca natychmiast zastrzegł, że zgodnie ze znaną z fizyki zasadą akcji i reakcji, możesz trzymać drzwi, ale tylko z siłą równą co do wartości i przeciwnie skierowaną do siły wywieranej przez przestępcę. Jakiekolwiek wywarcie większego nacisku, może skutkować oskarżeniem o przekroczenie granicy obrony koniecznej. To nie żart ! Bardziej restrykcyjna doktryna przewiduje, że jeżeli mogliśmy uciec do toalety i z telefonu wezwać pomocy policji - a nie zrobiliśmy tego szarpiąc się z napastnikiem - przekraczamy granicę obrony koniecznej. Na tym zakończyłem zapoznawanie się z doktrynami. Zakończyłem szokującym odkryciem : prawo karne nie zna przestępstwa "przekroczenie granicy obrony koniecznej" !!! Takiego paragrafu, po prostu nie ma ! Jest swobodna ocena prokuratury, sądów, adwokatów. Niewyczerpane źródło dochodów prawniczych. Do tego miejsca, moja diagnoza jest zbieżna z diagnozą Ziobry. Coś z tym bagnem trzeba zrobić ! Nie zgadzam się jednak na psucie prawa poprzez określenie "przyczyn uzasadniających przekroczenie granicy obrony koniecznej". Granica to granica - i basta ! Trzeba natychmiast usunąć platformerską, psującą prawo, poprawkę z roku 2009. Poprawka ta przewiduje, że można bezkarnie przekroczyć granice obrony koniecznej pod wpływem strachu i wzburzenia. Dowolnie przekroczyć ! Oczywiście, to sąd decyduje czy byłeś wzburzony i przestraszony. Nastąpiło jeszcze większe rozmycie prawa. Umożliwia to uniknięcia konsekwencji przez osoby z problemami identyfikacji płci (uzasadniony strach i wzburzenie po odkryciu, że ma się do czynienia z przebierańcem). A jakie profity dla biegłych psychologów i psychiatrów! Osoby które trenowały jakieś wschodnie sztuki walki, oczywiście nie mają prawa do wzburzenia. Obowiązkowa autodyscyplina! Co należy zrobić? Oczywiście na mały rozumek cyborga. Należy zarysować tę granicę

(art. 25a) Nie przekracza granic obrony koniecznej kto :

1 - obezwładnia napastnika dostępnymi natychmiast środkami.
2 - pozbawia wolności, krępuje lub w inny sposób unieruchamia napastnika do czasu przekazania policji.
3 - nie ostrzega o użyciu broni
4 - ściga natychmiastowo napastnika w celu odebrania łupu, z wyłączeniem zemsty lub wymuszenia zadośćuczynienia.

(art. 25b) Nie podlega ochronie jakiekolwiek dobro, narzędzie, przedmiot użyty lub dzierżony z zamiarem użycia - przez napastnika.

Dlaczego zajmuję się dobrami materialnymi? Bo ustawodawca w artykule 26 (Stan wyższej konieczności) postanowił że : Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.

Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Obrona_konieczna
http://www.infor.pl/prawo/kodeks-karny/wylaczenie-odpowiedzialnosci-karnej/686651,Obrona-konieczna-art-25.html