Nazwa tego miejsca zdecydowanie odstrasza i buduje piekielną atmosferę. W rzeczywistości Most Diabła to przepiękna konstrukcja.
Architekci i projektanci wznoszą mosty celem ułatwienia przemieszczania się z punktu A do punktu B. Istnieje jeszcze druga kategoria mostów, takich które zdecydowanie zmieniają otoczenie, gdzie się znajdują. Jednym z takich tworów jest most Rakotz w Kromlau. Co więcej, znajduje się on w niewielkiej odległości od polskiej granicy u naszego zachodniego sąsiada.
W roku 1844 pewien Niemiec postanowił otworzyć własny park i z biegiem lat powierzchnia ogrodu ciągle się powiększała. Aktualnie Park Rododendronów ma powierzchnię 81 hektarów. Porastają go przepiękne kwiaty.
Jednak największą atrakcją tego parku jest unoszący się nad jeziorem Rakotz łukowy most nazywany Mostem Diabła. Zbudowano go dawno temu, szacuje się, że ma 150 lat. Na niektórych zdjęciach z tego miejsca można ujrzeć tworzący się idealny okrąg - rzeczywistego mostu i jego odbicia.
Należy zaznaczyć, iż po konstrukcji nie należy chodzić, gdyż grozi zawaleniem. Warto jednak uchwycić tę konstrukcję z różnych perspektyw - dalszej, a także bliższej. Zdecydowanie obiekt ten przenosi w inne miejsce, jakby do fantastycznej krainy stworzonej przez Tolkiena.
Zdecydowanie inny most, jednak o podobnej nazwie mieści się w Ceredigion. Ta walijska konstrukcja składa się z trzech mostów - najniższy jest najstarszy, najwyższy zaś najmłodszy. Lokalni mieszkańcy powiadają legendy jakoby most ten miał stworzyć Diabeł. Jak widać obywatel piekła jest dobrym konstruktorem.
Most w Kromlau jest jednak znacznie piękniejszy.