JustPaste.it

W piątek UE pokazała Polsce środkowy palec w/s Nord Stream.

Jutro będzie karać za nieprzyjmowanie migrantów?

21540fbbada2c31a774521bfe853b999.jpg

foto: ErlebnisEuropaBerlin (flickr.com / CC 1.0)

Komisja Europejska w ostatni piątek przyjęła niekorzystny dla naszego kraju mandat na negocjacje z Rosją w/s specjalnych rozwiązań prawnych dla Nord Stream 2. Na złość Polsce eurokraci uznali, że unijne prawo nie stosuje się do morskiej części gazociągu. Decyzja ta stawia Rosję i Niemcy w bardzo korzystnej pozycji i przybliża dzień, w którym Kreml z Berlinem całkowicie zmonopolizują dostawy gazu do Europy. Ale to nie koniec "dobrych" wiadomości - już jutro KE podejmie decyzję o wszczęciu przeciwko Polsce postępowania w/s zablokowania procesu relokacji migrantów.

                              

 

 


            

Przedstawiciele Komisji Europejskiej uznali, że w rozmowach z Rosją musi dojść do wynegocjowania specjalnego rozwiązania w/s budowy gazociągu Nord Stream 2. Eurokraci twierdzą, że budowa tego rosyjsko-niemieckiego przedsięwzięcia nie może być realizowana w realiach tzw. "próżni prawnej". Strona polska chciała, aby zamiast rozmawiać z Rosją, Komisja Europejska zaczęła w końcu stosować unijne prawo, tj. trzeci pakiet energetyczny, którego postanowienia chronią nasz kraj przed monopolem Gazpromu. Niestety, wygląda na to, że Bruksela postanowiła w tej mierze pokazać stronie polskiej środkowy palec. W ostatni piątek eurokraci uznali bowiem, że trzeci pakiet energetyczny nie powinien mieć zastosowania do morskiej części gazociągu. Decyzja ta w praktyce stawia Rosję i Niemcy w bardzo korzystnej pozycji i przybliża dzień, w którym Kreml z Berlinem całkowicie zmonopolizują dostawy gazu do Europy.

        

 


   

To jednak nie koniec dobrych wiadomości - już jutro Komisja Europejska ma podjąć ostateczną decyzję w sprawie wszczęcia procedury przeciwko Polsce o naruszenie prawa UE. Chodzi o blokowanie przez rząd w Warszawie procesu relokacji migrantów z krajów Europy Południowej i Zachodniej do Polski. Efekt tego postępowania może mieć poważne skutki finansowe. Jeśli Komisja Europejska zdecyduje się na wniesienie przeciwko Polsce pozwu do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, a ten uzna, że eurokraci mieli rację, to naszemu państwu grożą gigantyczne sankcje o charakterze finansowym. 

Ktoś kiedyś zauważył, że tzw. solidarność europejska jest wtedy, kiedy sprawy układają się po myśli Niemiec. Jeśli sprawy tak się nie układają, to Komisja Europejska musi wszczynać procedury sankcyjne...

 

Źródło: Cios ze strony Komisji Europejskiej ws. Nord Stream 2. "Powinniśmy liczyć głównie na siebie" (rmf24.pl)
Źródło: KE: w środę decyzja ws. procedury wobec krajów, które nie przyjmują uchodźców (Stooq.pl)

 

Autor: http://niewygodne.info.pl