JustPaste.it

Morze Martwe – najlepsze naturalne spa na świecie.

 

 

Czy wyobrażasz sobie takie miejsce na Ziemi, w którym czujesz się doskonale, a Twój organizm regeneruje się w przyspieszonym tempie? Takie miejsce naprawdę istnieje – jest to Morze Martwe. Tak naprawdę to słone jezioro bezodpływowe położone w tektonicznym Rowie Jordanu, na pograniczu Izraela i Jordanii. Jego lustro wody znajduje się w najniższym punkcie Ziemi, 418m p.p.m. Przypomina to ogromny leczniczy basen z bardzo słoną (15 razy bardziej niż w Morzu Śródziemnym) i oleistą wodą, która wypycha wszystkich na powierzchnię uniemożliwiając utonięcie. Najczęstszy widok to ludzie dryfujący po tafli wody i czytający gazetę bądź książkę.

Jestem zachwycony tym miejscem! Postaram się dokładnie opisać to, co tam przeżyłem. Może uda mi się przekazać Wam, choć trochę emocji, które towarzyszyły mi podczas kąpieli w Morzu Martwym oraz smarowaniu się leczniczym błotem z jego dna.

Są takie miejsca na świecie, które odwiedzam i normalnie szczęka mi opada z wrażenia. Morze Martwe znalazło się w czołówce takich miejsc. I co najważniejsze – możemy tam teraz bez problemu dolecieć bezpośrednim połączeniem linii LOT z Gdańska, Lublina, Poznania, Wrocławia i Warszawy.

Ich ceny znajdziecie TUTAJ.

 

Morze Martwe Izrael

Dlaczego Morze Martwe jest “martwe”?

W związku z bardzo dużym zasoleniem w Morzu Martwym nie występują żadne formy życia, poza niektórymi bakteriami. Przez wieki nazywane było także Morzem Cuchnącym, Morzem Diabelskim i Morzem Sodomy.

Jedna z legend głosi, że na dnie morza leżą ruiny Sodomy i Gomory. Są to biblijne miasta zniszczone przez ogień, jako kara dla ich bezbożnych mieszkańców. Księga Rodzaju zawiera także mroczną historię jednego z krewnych Abrahama. Jemu i jego rodzinie pozwolono uniknąć zagłady – jedynym warunkiem było odejście i nieoglądanie się za siebie. Małżonka Lota nie mogła się powstrzymać i jej ciekawość obejrzenia się za siebie była silniejsza niż dana obietnica. Za karę została zamieniona w słup soli, który stoi do dziś na południowo-zachodnim krańcu.

Ciekawostką jest fakt, że z Morza Martwego wydziela się naturalny asfalt! Wydostaje się on z głębi ziemi poprzez szczeliny. Gdy dotrze do dna morza i uwolni się od soli, wypływa na powierzchnię. Nawet starożytni Egipcjanie używali go do swoich mumifikacji.

Panorama plaży Morza Martwego

Lecznicze właściwości Morza Martwego

Przebywając w tej części świata, możemy wyleczyć swój organizm z wielu schorzeń. Jest to także doskonała terapia dla naszego ciała. W tak nisko położonym terenie powietrze jest aż o 10% bogatsze w tlen i mikroelementy. Ciśnienie atmosferyczne dochodzi do 800 mm Hg i jest najwyższe na świecie. Dodatkowo jest nasycone bromkami, które działają uspokajająco. Poza tym bogate w minerały czarne błoto oraz gorące źródła siarkowe spotykane wzdłuż wybrzeża wykorzystuje się do leczenia chorób skóry i stawów.

W wodach Morza Martwego odkryto aż 26 minerałów (m.in. magnez, żelazo, jod, siarka, sód, wapń, chlor, brom, fosfor, potas), z których połowy nie znajdziemy w żadnych innych naturalnych wodach na Ziemi. Jest to bardzo korzystne dla naszego układu nerwowego oraz osób mających problemy z wszelkimi chorobami skóry, np. łuszczyca. Duże nagromadzenie minerałów w czarnym błocie, które ma właściwości antybakteryjne – dogłębnie oczyści nasze ciało oraz pobudzi krążenie krwi.

Uważam, że jest to cud natury – najlepszy prezent od naszej planety. To błotko naprawdę potrafi czynić cuda, a jego lecznicze właściwości korzystnie wpływają na wszystkie dolegliwości i schorzenia. Nasmarowanie się czarnym błotem z dna Morza Martwego: likwiduje bóle reumatyczne, kontuzje mięśni i stawów, stany pourazowe, a maseczka na twarz pomaga zwalczyć różne rodzaje trądziku.

 

 

Oleista i słona woda wypycha każdego na powierzchnię.

Morze Martwe Izrael

Bezpieczna kąpiel w Morzu Martwym

Każdego lata temperatura powietrza w tym miejscu osiąga nawet 40 stopni Celsjusza. Do dyspozycji mamy aż 330 słonecznych dni w roku. Pomimo tak dużego nasłonecznienia jesteśmy naturalnie chronieni przed poparzeniami słonecznymi. Dzieje się tak za sprawą niskiego położenia oraz bardzo grubej warstwy ozonowej. Poza tym wysokie odparowywanie wody – w upalny dzień nawet siedem milionów ton soli mineralnych – dodatkowo filtruje promienie ultrafioletowe.

Z wody pozyskuje się także znaczne ilości soli kuchennej i potasowej (zasoby oceniane na 43 mld ton). Wysokie zasolenie wody powoduje także, że nawet najcięższe osoby unoszone są na powierzchni wody. Jest to świetne miejsce dla wszystkich, którzy nie potrafią pływać.

Wchodząc do wody należy jednak pamiętać, że każde zadrapanie oraz rany na naszej skórze będą nas bardzo piekły. Nie polecam także porannego golenia się w dniu, kiedy będziemy pływać w morzu. Kontakt wody z naszymi oczami jest również bolesny.

Pomimo, że jest to słone jezioro bezodpływowe, w którym nie da się utonąć, to istnieją inne zagrożenia. Pływając w Morzu Martwym, musimy zachować szczególną ostrożność – nie rozchlapywać wody wokół siebie. Jeśli napijemy się takiej wody, może to być bardzo niebezpieczne dla naszych płuc. Ponadto musimy uważać przy wstawaniu oraz dryfowaniu, aby woda nie przewróciła nas na brzuch. Jedynie płynne i spokojne ruchy zapewnią nam bezpieczne korzystanie z tego naturalnego spa.

Morze Martwe Izrael

Północne plaże Morza Martwego, a może kąpiel na dziko?

Wyruszając od strony pięknej Jerozolimy, miałem wrażenie jakbym stopniowo przenosił się na inną planetę. Mijane po drodze wioski beduinów, którzy gardzą jakąkolwiek technologią oraz krajobraz księżycowy robią wrażenie.

Jadąc nad Morze Martwe bardzo szybko schodzimy w dół, ponieważ cała droga jest z górki, aż do najniższego punktu Ziemi. Ta największa depresja, w związku z wysychaniem cały czas się powiększa. Bardziej wrażliwym osobom mogą nawet zatkać się uszy od różnicy ciśnień.

Najbliżej położone plaże znajdują się obok miejscowości Kalya. To właśnie tu zdecydowałem się spędzić czas nad Morzem Martwym. Pierwszą z plaż, którą odwiedziłem jest „Kalia Beach”, na którą wstęp kosztuje 55 szekli i otwarta jest do godziny 18:30. Niestety wszystkie północne plaże Morza Martwego są płatne. Jedyna bezpłatna znajduje się na południowym krańcu morza.

Kolejna plaża to “Neve Midbar Beach“. Wejście na tę plażę kosztuje 85 szekli, wynajęcie ręcznika to koszt 10 szekli. Otwarta jest od 9 do 19:00. W cenie wstępu mamy możliwość korzystania z pryszniców, łazienek, przebieralni oraz basenu. Pewnie nachodzą Was myśli, po co płacić tyle za wstęp na jakieś plaże, skoro można wykąpać się na dziko? Już Wam tłumaczę.

Początkowo byłem tego samego zdania, że przecież można kąpać się gdzieś obok, na dziko. Jest to jednak bardzo niebezpieczne, ponieważ w miejscach niewyznaczonych do kąpieli są bardzo nierówne spadki dna morskiego. Jeśli wpadniemy w dziurę w dnie i zachłyśniemy się słoną wodą – grozić to może nawet śmiercią. Druga sprawa – już mniej dramatycznie brzmiąca – to brak pryszniców. Jak już wspominałem, Morze Martwe charakteryzuje się bardzo dużym zasoleniem i nawet po krótkiej kąpieli ciężko jest wytrzymać swędzenia skóry – trzeba więc dokładnie się opłukać. Moim zdaniem korzystanie z bezpiecznych i specjalnie przystosowanych plaż to dobry wybór.

Znamy już ceny korzystania z tych wszystkich dobroci natury, a jaka jest cena samego lotu do Izraela?

Morze Martwe Kalia Beach Izrael

Morze Martwe Neve Midbar beach Izrael

Jak dostać się nad Morze Martwe z Tel Awiwu i Jerozolimy?

Jeśli tak jak ja, na swój główny punkt wyjazdu wybieracie Tel Awiw (kliknij TUTAJ, by sprawdzić połączenia lotnicze z Polski do Tel Awiwu) , najlepszym sposobem dostania się nad Morze Martwe, będzie podróż przez Jerozolimę. Istnieje kilka opcji:

  • Najszybszym i korzystnym sposobem dostania się z Tel Awiwu do Jerozolimy – a następnie nad morze – jest podróż lokalnymi busami. Odjeżdżają z głównego dworca autobusowego Savidor w Tel Awiwie i dojeżdżają do głównego dworca autobusowego w Jerozolimie (Jerusalem Central Bus Station: CBS, Binyanei ha- Uma).

Taka podróż zajmie nam około 1 godzinę, a koszt biletu w jedną stronę wyniesie nas 19 szekli. Autobusy odjeżdżają co 20 minut. Bilety można kupić na stronie egged.co.il, na dworcu bądź bezpośrednio u kierowcy. Z tego samego dworca autobusowego w Jerozolimie odjeżdżają autobusy nad Morze Martwe (Kalya Beach). Cena za przejazd w jedną stronę to koszt 25 szekli. Podroż zajmie nam ok. 45 minut. Musimy pamiętać, że ostatni bus powrotny z nad morza do Jerozolimy odjeżdża o godzinie 20:40.

  • Drugą korzystną opcją jest podróż pociągiem. Bilet w jedną stronę to koszt 23 szekli, podróż zajmie nam 1,50 h. Wysiadamy na końcowym przystanku „Jerosolime Malha”. Następnie musimy dojechać na centralny dworzec autobusowy, z którego odjeżdżają autobusy nad Morze Martwe.

 

  • Trzecią opcją dla wygodnych jest wykupienie zorganizowanej wycieczki w jednym z lokalnych biur podróży. Całodniowa wycieczka do Jerozolimy oraz nad Morze Martwe to koszt 131 dolarów US.

 

  • Czwarta opcja najmniej korzystna, ale możliwa dla najbardziej wygodnych podróżnych z grubym portfelem jest przejazd taxi. Wynajęcie taxi z kierowcą, który zawiezie nas z Tel Awiwu do Jerozolimy, a następnie nad Morze Martwe oraz z powrotem do Tel Awiwu. Całkowity koszt w obie strony (razem z czekaniem kierowcy podczas naszego zwiedzania) wynosi 1 200 – 1 500 szekli. Cena taxi zaś z Jerozolimy nad Morze Martwe wynosi 200 szekli w jedną stronę. Podróż taxi nad morze zajmie nam ok. 30 minut.

Loty z Warszawy do Tel Awiwu

Obecnie podróż do Izraela okazuje się jeszcze wygodniejsza i bardziej bezpieczna, ponieważ Polskie Linie Lotnicze LOT uruchomiły regularne loty z Gdańska, Lublina, Poznania, Wrocław i Warszawy do Tel Awiwu. Jest to najlepsza baza wypadowa na wyjazd nad Morze Martwe.

Morze Martwe Izrael

Po drodze mijamy wioski Beduinów

 

 

 

Autor: blogglobtrotera.pl