JustPaste.it

Polska od patriotyzmu i wzajemnej pomocy do zawiści zazdrości agresji i p

Gdy czytam komentarze, w naszej małej społeczności eioby.pl, zaczynam rozumieć skąd wzięło się przysłowie: „Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania”

Gdy czytam komentarze, w naszej małej społeczności eioby.pl, zaczynam rozumieć skąd wzięło się przysłowie: „Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania”

 

Gdy czytam komentarze, w naszej małej społeczności eioby.pl, zaczynam rozumieć skąd wzięło się przysłowie: „Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania”. Dlatego nie powinien nas dziwić polityczny podział Polski na zachodnią i wschodnią (jak podczas rozbiorów Polski, na pruską i rosyjską). Widocznie podziały, które utrwaliły się w 123 letniej historii rozbiorów, przetrwały do dzisiaj.

82ddc8ba45159d5a8c2be6f8d46b93c3.jpg

 

Kiedyś Polacy byli znani z patriotyzmu, gotowości do ofiar, przedkładania potrzeb ojczyzny nad osobiste, poczuciu lojalności wobec rodaków, umiłowania tradycji, kultury, języka, gościnności. Mama opowiadała, że (brat babci wyemigrował przed II wojną światową i zamieszkał w Berlinie i miał obywatelstwo niemieckie) w czasie wojny mogli podpisać listę folksdojczów, lecz odmówili. Chcieli dzielić los innych Polaków, m.in. wysiedlenie z rodzinnych włości.

.

Mama, która pochodziła z poznańskiego, nawet po repatriacji do Szczecina kultywowała poznańskie tradycje, obrzędy, kulturę, język i gościnność. Najmilej wspominam (pomimo terroru władzy komunistycznej), wzajemną lojalność i solidarność naszej małej lokalnej społeczności, szacunek i wzajemną pomoc (sławna szklanka cukru). Każdy mógł liczyć na pomoc sąsiedzką, w razie jakiś dramatycznych, tragicznych zdarzeń. Jeszcze na przełomie lat 50-tych i 60-tych XX wieku, dzieci biegały z mieszkania do mieszkania w bloku i nigdzie nie było zamkniętych drzwi.

.

Pierwsze pęknięcia, na tym pozytywnym wizerunku Polaków, nastąpiły w latach 70-tych, gdy za Gierka ludzie poznali miłe uczucie „dorabiania się”, nawet kosztem innych rodaków. To wtedy do głosu doszły: zazdrość i zawiść, upadek tradycji, szacunku do swoich przodków, a przede wszystkim skończyła się wzajemna pomoc. Zmienił się także model rodziny z wielopokoleniowej, na tzw. rodzinę nuklearną - czyli złożoną z rodziców i dzieci.

.

Po pozytywnych zrywach wolnościowych lat 80-tych, pierwsze lata transformacji ustrojowej umocniły negatywne zmiany, zapoczątkowane w latach 70-tych, dodając jeszcze wzajemną agresję, przemoc, uznając cechy, które kiedyś były normą jak: uczciwość, życzliwość, dobroć, pracowitość, praworządność, za dobre dla słabeuszy i przegranych, nie do przyjęcia dla większości: cwaniaczków i kombinatorów. Czy muszę jeszcze dodać, że postawa prospołeczna, obywatelska, została zastąpiona przez karierowiczostwo i dorobkiewiczostwo, za każdą cenę.

.

Przykro oglądać na co dzień te społeczne zakłamanie, zawiść, zazdrość (cieszenie się z błędów i porażek innych), brak moralności, wzajemnej życzliwości, uczciwości, parcie na szkło. Czyżby to, że większość Polaków uznaje się za chrześcijan, nie miało żadnego znaczenia? Czyżby uczciwość, dobroć, była śmiesznością? Czyżby nie było już w Polsce gotowych na poświecenia (bezinteresownie) patriotów?.