Stworzenie partii politycznej przez J Kaczynskiego miało tylko jeden cel a tym było:
Dać Jarosławowi możliwość "być ważnym, znaczyć coś, pokazać wszystkim, że on też potrafi"
Innymi słowy osiągnać pozycje w której on będzie decydował.
Od początku było wiadomo, że on nie był predysponowany do takiej roli.
W czasach Solidarności Wałęsy był popychadłem, a to bolało, więc postanowił "odegrać się"
Jedynym argumentem przy pomocy którego on ten cel mógł osiągnąć było ...k ł a m s t o
w kazdej koniugacji tego slowa opakowane w patriotyczne hasła.
Sam tego celu nie mógł osiągnąc, potrzebowal partnera.
Jedyny celnym posunieciem które dokonał było znalezienie takiego,
A tym był personel kościoła katolickiego.
Ideologia kk ma u swoich podstaw teorie, twierdzenia, dogmaty ktore maja nie wiele wspolnego
z realnymi faktami co czyniło, że potrzeby Kaczyńskiego można było z powodzeniem realizować
przy ich pomocy, to znaczy używać argumentów których nie ma a to znaczy "kłamac jak najęty"
co Kaczyński realizuje z powodzeniem.....jak dotychczas.
ALE ....kłamstwo ma krótkie nogi w przypadku Kaczyńskiego w podwójnym znaczeniu.
On wypowiedział już tyle nonsensów, błędnych teori, bezpodstawnych oskarżen,
że nawet w jego wykonaniu te nonsensy skończą się.
Stojąc na drabince, z braku nowych, zacznie wypowiadać powtórki
po raz n-ty, po czym ktos kto słyszał to wiele razy nie wytrzyma i parsknie śmiechem który
rozlegnie się echem, i to będzie koniec Kaczyńskiego Bajdury.
Ma szczęscie, ze to dzieje się w Polsce a nie ....w Rumunii........!?!
Systemy wprowadzone na siłę mają krótki żywot, padają błyskawicznie i boleśnie.
Wraz z nim padnie wielu, ale Równie boleśnie i bezpowrotnie !!!