JustPaste.it

Popiełuszce odcięli język.

 Umierał w męczarniach. W III RP jego kaci otrzymywali po 4 tys. zł emerytury

 

  

dd27260d539cbac927f64f4ff62397ec.jpg

foto: Youtube.com

Ks. Jerzy Popiełuszko, zanim został zamordowany był najpierw bestialsko torturowany. Jego twarz był zmasakrowana. Esbecy odcięli mu nawet język. W III RP odpowiedzialni za jego śmierć funkcjonariusze aparatu terroru żyli, jak pączki w maśle. Adam Pietruszka, oskarżony o sprawstwo kierownicze w zabójstwie kapelana "Solidarności", dostawał emeryturę w wysokości 3,9 tys. zł. Jeszcze więcej, bo po 8 tys. zł miesięcznie, otrzymywał Władysław Ciastoń, oficjalnie oskarżony o podżeganie do tej zbrodni! Pod tym względem obcięcie ich emerytur do wysokości 2,1 tys., to i tak akt łaski.

 

W porwaniu i morderstwie ks. Jerzego Popiełuszki uczestniczyli bezpośrednio trzej oficerowie MSW: kpt. Grzegorz Piotrowski (naczelnik wydziału Departamentu IV), por. Leszek Pękala i por. Waldemar Chmielewski. Ich przełożonym był płk Adam Pietruszka. Ten ostatni w 1985 roku został skazany za tzw. sprawstwo kierownicze w zabójstwie Popiełuszki na karę 25 lat pozbawienia wolności. Kara wydawała się być wysoka jak na fakt, że proces odbywał się w PRL. To jednak tylko pozory...

          

 


       

W 1986 roku, w wyniku interwencji Czesława Kiszczaka, Pietruszce złagodzono karę - wyrok 25 lat poprzez zastosowanie częściowej amnestii zamieniono na 15 lat. W grudniu 1987 roku objęła go kolejna amnestia – karę złagodzono mu z 15 do 10 lat. Pietruszka ostatecznie wyszedł na wolność w 1995 roku - czyli już w III RP. I tu kolejna niespodzianka, pokazująca iż III RP została stworzona przede wszystkim dla wygody i bezpieczeństwa członków aparatu władzy PRL.

Pietruszka, po nabyciu praw do emerytury, zaczął bowiem otrzymywać od państwa uposażenie w wysokości 4,1 tys. zł miesięcznie! Jeszcze więcej, bo po 8 tys. zł miesięcznie, otrzymywał gen. Władysław Ciastoń, oficjalnie oskarżony o podżeganie do tej zbrodni.

   

 

 


 

Mordercy, kaci, oficerowie aparatu terroru żyli sobie w III RP jak pączki w maśle. W odróżnieniu od swoich ofiar otrzymywali wysokie emerytury, które - mimo popełnionych zbrodni - pozwalały im żyć na bardzo wysokim poziomie. A wszystko na koszt podatników, czyli nas wszystkich. Pod tym względem obniżka ich świadczeń emerytalnych do maksymalnie 2,1 tys. zł - co na polskie warunki jest nadal przyzwoitą sumą - to akt dużej łaski.

 

Źródło: Morderca księdza Jerzego Popiełuszki ma prawie 4 tys. emerytury. Jego mocodawcy jeszcze więcej (wPolityce.pl)
Źródło: Jerzy Popiełuszko (Wikipedia)

 

Autor: http://niewygodne.info.pl/