JustPaste.it

Pamiętam.

Od przeszłości nie uciekniemy,możemy o niej tylko zmienić wspomnienia

Od przeszłości nie uciekniemy,możemy o niej tylko zmienić wspomnienia

 

komputerPamiętam jesienny ranek- , wiatr skowytał za oknami, a
Ojciec na podwórku rąbał drzewa i mówił do matki
- przeprowadzamy do Mosara- Otworzymy sklep przy koście…!

Tam katolicy,a my prawosławni- zjedzą nas biadoliła

- bratanek Piłsudskiego nas obroni , w jego szwadronie gromiłem bolszewików a ,towar żyd na kredyt da -uspokajał.
Nasz sklep  w środku wsi , z okna widziałem  pałac  znajomego   dziedzica i kościół, dzwony biły,a ludzie nawet w błocie klękały ,melodyjne dźwięki , jak skrzydła unosiły w niebiosa, barwy ich dźwięków rozlegały na kilometry. Stragany w pobliżu dzwonnicy uginały od smakołyków ,cyganki , wolały "daj powróżyć . Wierni
z polecenia księdza omijali nasz sklep . Byliśmy kacapami!Po interwencji dziedzica ksiądz spokorniał , mama biednym sprzedawała na KREDYT towary .
Minęła tęsknota za rodzimą chatą , glinianym piecem , drewnianym łóżku z siennikiem wypchanym słomą ,
Za swoją potrzebą za stodołę ,do wychodka nie biegliśmy.!Niestety,co przyjemne trwa krotko,trwała tylko rok i kilka miesięcy,potem wjechały czołgi z czerwonymi gwiazdami,ograbiono sklep,na drzwiach napisano"śmierć burżujom"Nad nami zawisła groźba ,  ocalili nas Niemcy,wtargnęli nagle i parli Taranem na wschód,pojmanych enkawudzistów  osadzali w łagrze w Bierozwieczu,gdyby nie oni pod pokrywą śnieżną,w wiecznej zmarzlinie  syberyjskiej,jak nasz wujek Andrzej czekalibyśmy na ponowne przyjście  Chrystusa..