JustPaste.it

Koriolan - Kim jestem ?

Odpowiedź na artykuł Heneara "Jestem sobie ..."

Odpowiedź na artykuł Heneara "Jestem sobie ..."

 

 

Przyjmijmy definicję, że jestem z innego świata.
W tym drugim świecie brakuje słów do opisu. Są tylko słowa z normalnego świata.
I tak dla mnie słowo świadomość ma podwójne znaczenie.
1 normalne, czyli tak jak opisujesz ... pole wewnętrznego odczuwania. Wiele różnych stanów itd.
2 z innego świata. Świadomość to to, czym naprawdę jesteś.
.
Ten drugi punkt nie da się wyjaśnić.
Podobnie z pojęciem Boga.
1 normalny Bóg katolików czy innych ulepiony z piasku.
2 Bóg który stworzył piasek.
.
Wracając do Twojego artu i sitka. Normalni ludzie łapią ego1 i w zasadzie z nim umierają. Wiadomo, że kształtują go w/g wzorca kulturowego, nic o tym nie wiedząc. Ty zmieniasz zawartość sitka na ego1, ego2 itd. Ja pozbywam się ego i wtedy patrzę kim jestem. To spora różnica. Wydawało by się, że gdy pozbędziesz się np ego55 i nie zamienisz go na ego56, to sitko będzie puste i nie będzie działać. Ale jest inaczej. Jak ? Możesz sam sprawdzić. Potrafisz zmienić ego2 na ego3 to potrafisz i pozbyć się ego.
.
To, że jesteś taki, jak widzisz świat to dla mnie normalka. Zauważ tylko, że osobowości jest związana z widzeniem świata poprzez ... Ego. Ty zmieniasz swoją osobowość i widzenie świata poprzez zmianę ego. A co zobaczysz i jaką będziesz miał osobowość gdy usuniesz ego ?
.
Mietek.
Inaczej to widzę. Tak jak napisałem wyżej. Każdy egzemplarz (tu Mietek) patrzy na świat i z tego, tworząc ego kształtuje swoją osobowość. A wiec tylko ktoś patrzący na Mietka  może coś z Mietka wziąć. Choć to jest bez znaczenia.
Mietek jest ciałem, ego i sitkiem. Ciało to atomy, ego to iluzje (zawartość sitka) a sitko to moja Świadomość. Dla mnie to jedno wielkie sito, złożone z mnóstwa pojedynczych sitek poszczególnych ludzi. Lepsze jest porównanie z oceanem i falami (supersito i sitko). Gdy fala zanika nic nie umiera bo fala nigdy nie żyła. Ocean to jedno wielkie życie. Mietek to fala złożona z oceanu i piany. Ale piana to też ocean. Tak dochodzimy do tego, że wszystko jest oceanem (jedną rzeczą).
"Jestem" Mietka to zawartość sitka. Ale to prawda Mietka i 99% ludzi. Twoja już nie. Ty wiesz, że to nieprawda bo zmieniłeś już kolejną zawartość i wciąż jesteś. A wiec jesteś czymś innym niż zawartość sitka. Czym ?
.
Dalej.
Ty uważasz, że RD to kolejny egoxxx (np ego55). Ja uważam, że to opróżnienie sitka i patrzenie jak wtedy widzę świat ? Czym jestem ? Jaką mam wtedy osobowość ?
Dla mnie potwierdzeniem są pewne cechy i informacje pojawiające się u wszystkich, którzy robią RD.  W jakiś sposób potwierdza to rzeczywistość drogi RD. Ty możesz uważać jak chcesz :-)))
.
Maszyna.
Ja bym to ujął tak. Ciało to samochód, ego to kierowca, energia to paliwo a stacja benzynowa to Źródło. Normalny człowiek jeździ, niespecjalnie wie dokąd i dlaczego. Ty już wiesz, że kierowca to iluzja bo go zmieniasz by wygodniej, lepiej i szybciej jeździć. Ja wyrzuciłem kierowcę i ... Stwierdziłem, że samochód dalej jedzie, że tak naprawdę to nie ma celu dokąd by można dojechać, że celem jest sama jazda, że ja "jestem" jazdą zmieniającą samochody, dostarczającą im paliwa. Ja jestem stacja benzynową :-)))
W chwili smierci samochód się rozpada i będą z niego następne, kierowca się rozpływał bo był tylko iluzją (ego, zawartość sitka) a jazda jeżdzi dalej innym egzemplarzem.
.
Owszem, ludzie RD są inni. Inaczej to widzę. Oni wiedzą (mają świadomość), że nikt nigdy nie dojeżdża do realnego celu. Cele ego będącego iluzja są zawsze iluzoryczne. Np uzbierać milion na koncie. Wiec działają w innej płaszczyźnie, nieznanej ludziom normalnym. Mają inne kategorie celów. Np nie krzywdzić innych.
.
Ten świat stworzyło "coś" więcej niż tylko energia seksualna bo świat by się zakończył na rybach bzykających się w nieskończoność.
Jesteś fragmentem tego "czegoś". Jeśli zechcesz możesz sprawdzić "co" to jest :-)))
Całe moje ględzenie tutaj od półtora roku można sprowadzić do tego, jednego słowa ... Sprawdź ...
.
.
Na zakończenie - Czy już wiesz jak chcesz żyć ?