Zamki i zamczyska
Nie zachowało się w naszym kraju zbyt wiele średniowiecznych polskich zamków. Zapewne częściowo jest to spowodowane licznymi wojnami, które przetoczyły się przez nasz kraj, niektóre zamki przetrwały tylko częściowo lub jako trwałe ruiny. Liczne przebudowy starych zamków wraz z upływem czasu spowodowały, że zatraciły one swój pierwotny wygląd a zmiany granic kraju sprawiły, że twierdze graniczne broniące kiedyś Rzeczypospolitej znalazły się teraz wewnątrz Polski lub poza jej obecnymi granicami. Wiele zamków było budowanych i przerabianych przez Niemców lub Czechów w polskich rękach znajdowały się tylko chwilowa, więc trudno je nazywać polskimi.
Zamek książąt pomorskich w Darłowie, mało zmieniony gotycki zamek z XIV wieku, najbardziej chyba oryginalny zamek w naszym kraju. Z wieży tego zamku widać morze, a jego lochy znajdują się poniżej powierzchni rzeki Wieprzy. Zbudowany został jako siedziba książąt pomorskich Gryfitów, więc okazuje się, że w tamtych czasach Krzyżacy nie byli jedynymi dobrymi budowniczymi zamków. Z zamkiem związany był najbardziej znany na świecie Gryfita - Eryk Pomorski urodził się i zmarł właśnie na darłowskim zamku. Przyszedł na świat w XIV wieku i przeżył bardzo aktywnie 77 (siedemdziesiąt siedem) lat, w czasach gdy tylko nieliczni dożywali pięćdziesiątki. Przez ponad 40 lat był królem Dani, Szwecji i Norwegi, odbył podróż do Rzymu i gościł na Wawelu u Władysława Jagiełły. Przez prawie cały okres swego panowania na skandynawskich tronach zwalczał Hanzę nakładając na nią cła i podatki. Związek kupiecki był jednak w tamtych czasach na tyle silny, że potrafił manipulować władcami państw i wywoływać wojny. Prawdopodobnie więc Hanza przyczyniła się do jego detronizacji. Eryk nie mogąc dalej zwalczać ich legalnie przedzierzgnął się w pirata i łupił ich statki osiadłszy na wyspie Gotlandii na środku Bałtyku. Podobno zebrał ogromne skarby, które przywiózł później do Darłowa.
Zamek książąt pomorskich w Szczecinie jest bardzo okazały i renesansowy, chociaż wielokrotnie był przebudowywany, być może gdzieś tam w środku zachowały się jakieś średniowieczne elementy, bo zaczęli go budować Gryfici – książęta słowiańscy - jako swoją siedzibę.
Zamek książąt pomorskich Słupsku nie jest szczególnie piękny i imponujący, być może przed przebudową wyglądał ciekawiej teraz właściwie jest dwupiętrowym budynkiem.
Zamek Joanitów w Łagowie koło Zielonej Góry. Dobrze zachowany i mało przebudowywany. Zapewne nie służył on celom obronnym ale powstał raczej dla zapewnienia bezpieczeństwa podróżnym. Wieża zamku góruje nad całą okolicą i jest widoczna nawet z dużej odległości.
Zamek Joanitów w Pęzinie. Zaczęli go budować Joannici, a później kolejni właściciele dobudowywali kolejne skrzydła. W ten sposób powstał swoisty architektoniczny konglomerat łączący w sobie gotyk, renesans i neogotyk. Całość prezentuje się dobrze. Zamek cały czas był zamieszkany i jakimś sposobem uniknął zniszczeń wojennych i powojennych, a teraz pod okiem prywatnego właściciela stał się prawdziwą perełką.
Zamek Joanitów w Świdwinie jakoś przetrwał ostatnią wojnę, Armię Czerwoną i czasy PRL-u. Zmieniały się zajmujące go instytucje i firmy, ale być może dlatego że stoi sobie na uboczu, jego otoczenie nie zostało zaśmiecone i zeszpecone PRL-owską „architekturą”.
Zamek w Brzegu nad Odrą ogromny zamek nazywany też Śląskim Wawelem, jest zdumiewająco rozległy i rozbudowywany był chyba stopniowo na przestrzeni kilkuset lat swojej historii.
Zamek w Krapkowicach obecnie nie przypomina średniowiecznej warowni, kolejni jego właściciele wielokrotnie zmieniali jego wygląd. Podobno jednak murowany zamek był w tym miejscu, przy ujściu Osobłogi do Odry już w XIII wieku. Nikt nie wie kto był jego budowniczym, może templariusze?
Zamek Książ w Wałbrzychu, nie ma wiele wspólnego z historią Polski. Nigdy nie był dla naszego kraju tak znaczący jak Wawel, ani tak groźny i złowieszczy jak Malbork. Jest jednak trzecim co do wielkości zamkiem w Polsce. Poza tym bardzo malowniczym i mało zniszczonym. Nic więc dziwnego, że w każdy weekend oblegają go turyści.
Ruiny zamku w Ząbkowicach Śląskich, to co z zamku pozostało pochodzi z XVI wieku, bo zamek gotycki który zbudowano w tym miejscu w XIV wieku zburzyli Husyci.
Pozostałości po zamku w Kruszwicy. wszyscy kojarzą Kruszwicę z Mysią Wieżą. Stała się ona wizytówką miasta przyciągającą turystów. Zwiedzający zdają się dostrzegać związek tej wieży z początkami polskiej państwowości, ze złym księciem Popielem, którego zjadły myszy. Uważają za fakt bez znaczenia, że wieżę zbudowano dopiero w czasach Kazimierza Wielkiego, a więc 400 lat po tym, gdy mógł żyć legendarny Popiel.
Ślady po zamku w Bydgoszczy. Czy naprawdę tak wyglądał? Czy też jest to tylko bardzo swobodna wizualizacja poparta głównie fantazją? Tego już się chyba nie dowiemy. Ktoś wpisał do wikopedii, że bydgoski zamek bardzo przypominał te krzyżackie i chyba nie bez oowodu, bo niektórzy historycy twierdzą, że to właśnie Krzyżacy położyli pod niego pierwsze kamienne fundamenty, które od czasu do czasu odkopują pracownicy bydgoskiego KPEC-u podczas budowania linii ciepłowniczych.
Zamek biskupi w Pułtusku nad samym brzegiem Narwi pochodzi z XV wieku i wygląda całkiem nieźle.
Ruiny zamku w Olsztynie koło Częstochowy. Początkowo była w tym miejscu strażnica, którą później rozbudował i umocnił Kazimierz Wielki, żeby strzegła niespokojnego wówczas pogranicza między Śląskiem i Małopolską
Ruiny zamku Grodno w Górach Sowich wznoszą się malowniczo na wzniesieniu nad doliną Bystrzycy, która uznawana jest za północną granicę Gór Sowich. Prawdopodobnie w przeszłości kontrolował ważny szlak handlowy wijący się dnem doliny.
Ruiny zamku w Muszynie nad Popradem. Historycy nie doszli jeszcze do porozumienia kiedy go zbudowano i czy wcześniej w tym miejscu nie stała drewniana budowla, chociaż zwykle tak właśnie bywa.
Ruiny zamku Bolczów w Rudawach Janowickichew wywierają niesamowite wrażenie i przywodzą na myśl śląskie legendy. Jak je oglądam przywodzą na myśl sagę Sapkowskiego o husytach. To właśnie na tych trenach grasowali husyci i podobno nawet się w tym zamku często gościli, bo jego ówczesny właściciel im sprzyjał.