JustPaste.it

... spojrzenie w Dal

Spojrzeniem swoim otula Ją w zimowym swetrze. 

Ciepłem gładzi Jej skórę na długich nogach,
zastanawia się czy drzemie, czy tylko odpływa, niczym jesienne blade chmury na zazdrosnym wietrze.

Ona spokojna, przeciąga się leniwie na omszałej sofie,
tuli Ją mech wspomnień ciepłej jesieni
czasem zadrżą w Niej liście spadające w uniesieniu...

Zerka na Nią i szuka sposobu, by w kroplach deszczu na szybie odbiło się Jej spojrzenie,
jest niecierpliwy i bardzo tłumi w sobie pragnienie Jej ciepła i zapach,,,,co oplata Ją całą, niczym zmysłowe kadzidło.

Boi się Jej dotknąć, choć tak bardzo Jej pragnie, 
by nie uleciała z zapachem,
nic nie mówi do Niej, żeby czuć Jej tęsknotę.
Chciałby dotknąć białej dłoni, co wygrzewa się w cieple nagich ud ...
Zastanawia się nad cudem i niemocą tej chwili ....
Boi się spojrzeć wraz z Nią w Dal, 
by nie zatarła magii pragnienia... 

 ... dlaczego strach ? dlaczego drżenie ? ....  

pragnieniem jest Jego .... i spojrzeniem w Dal....

Dal, która zabiera to,co Ich rozdziela ... 
 Dal, co tworzy meandry wspólnych dróg....

Czyż mógłby zgasić ten obraz niczym liche płomienie, co karmią Jej ciało ciepłem, którego dotąd nie zaznał....?

Znowu się przeciąga Jego wzrokiem po swym ciele ... 
Patrzy nieprzytomnie i jest taka zmysłowa, 
o Jego obecności nadal dyskretnie nie myśli ....

Szuka tęsknotą jesiennej wichury, która zedrze z Niej ciepły, miękki sweter
.... i odsłoni ciepło skrywane dla Niego . 

Szuka wiatru, co strąci korale berberysu, które będą łaskotać ciało rozpalone .... 
Słucha ptaków tęsknoty, co skryły się przed spotkaniem ....

... i widzi tę Dal... i nie może od Niej oderwać wzroku ...