JustPaste.it

Polin

Dlaczego polskie media koncentrują się na historii żydowskiej z lat 40-tych XX wieku?

Dlaczego polskie media koncentrują się na historii żydowskiej z lat 40-tych XX wieku?

 

.

Od dawna mam dyskomfort związany ze sposobem informowania przez polskie o historii Żydów, żydów i stosunków polsko – żydowskich. Media wszelkich opcji: - Lewicowe, prawicowe, meinstreamowe, „niezależne”, rydzykowe i inne.

Media nieodmiennie koncentrują się na historii żydowskiej z lat 40-tych XX wieku. Czasami pojawiają się lakoniczne informacje na temat bieżących wydarzeń w Izraelu. Do Polaków nie dochodzą wiadomości o tym, co dzieje się w państwie bardzo ważnym i silnie z Polska związanym. Że jest to państwo bardzo małe nie ma znaczenia w zglobalizowanym świecie. Dziś nawet „samotny wilk” może w znaczący sposób wpłynąć na historię, a co dopiero mówić o państwie, z którym w różny sposób związanych jest bardzo wiele wpływowych osób.

Media prawicowe zgapiają tematy i dodają do nich „swoje własne zdanie”. „Swoje własne zdanie” ma za zadanie zdyskredytowanie wrażych GW, TVN, et cetera i  przy okazji zdyskredytowanie podawanych przez „czosnkowych” informacji o historii polsko-żydowskiej i sytuacji w Izraelu.

Metoda jest ta co zawsze, czyli postmodernistyczna. Przyczepiają się do szczegółów, a jak szczegółów nie ma, co często zdarza się, gdy chodzi o wiadomości z Izraela to choćby do literówek.  

Co innego media rydzykowe. Te traktują temat o wiele szerzej. Głosami ojców, a taże posiłkując się telefonami od radyjosłuchaczy, szczególnie tych, którym udaje się codziennie dodzwonić do audycji. Media rydzykowe informują o zabójstwie Jezusa z Nazaretu, ale również o mordzie rytualnym na przykładzie patriarchy Abrahama, któremu udało się od dokonania tego mordu sprytnie wykręcić. Obszerne informowanie o historii żydowskiej od czasów najdawniejszych wspomaga wpieranie w naród polski rydzykowej historiozofii. Poza „informacją” wpierana jest w nich również „misyjność” zobowiązująca do głoszenia. I głoszą.

Skutki?

Jeśli chodzi o skutki, to prowadzę badania w swoim Antykwariacie.

Antykwariat to jest takie miejsce, do którego głosiciele wszelkiej maści najpierw kierują swoje kroki. Chodzi o głosicieli wywodzących się z inteligencji. Inni (inne) kierują się w stronę kosmetyczki, fryzjerki (dawniej kierowali się do samoobsługowego magla, ale magle samoobsługowe uległy likwidacji).

Zaznaczam, że prowadząc badania na terenie Gdańska wymieniam informacje z zaprzyjaźnionymi fryzjerką i kosmetyczką i to nie jedną.

Wyniki porównuję  również z komentarzami internetowych trolli. Zachodzi tu zbieżność zbyt duża, żeby można uznawać ją za przypadkową korelację.

Nawiedzeni antysemici mają swoje rozbudowane i logicznie spójne systemy urojeniowe bazujące na fałszywych pewnikach zaczerpniętych z radyjomaryjnej propagandy. Czasami wspartej czytaniem antysemickich wydawnictw ogólnodostępnych w niektórych księgarniach.

Ludziom rozsądnym brakuje argumentów z powodu braków w elementarnej wiedzy.

W szkołach reforma. Poszerzany jest zakres fałszywej informacji typu bogoojczyźnianego.

 W efekcie „polityki historycznej” kaczystów : - Naród nie chce znać swojej historii. Nie kupuje książek historycznych. Nawet jak kupi jakąś przypadkiem to później nie czyta.

Podam kilka przykładów:

1)      Niemal nikt nie słyszał o frankistach. Jak może w takiej sytuacji rozmawiać z antysemitami o poezji? Odpierać ich argumenty.

2)      Temat: Kto w Polsce „rozpijał” chłopów i dlaczego, jest tematem na który nie można sensownie dyskutować w gronie profesorów Uniwersytetu. Powód? Brak elementarnej wiedzy.

3)      Słyszałem opinię, że przed okupacją getta w Warszawie nie było.

Czy w ogóle coś można z tym zrobić?

Jeżeli wszystkie filmy w TVP dotyczące tematyki polsko-żydowskiej będą mówiły o holokauście. Jeżeli informacje na portalach i w prasie drukowanej będą takie jak dotychczas. Jeżeli w radio nie będzie cyklicznych pogadanek rozsądnych historyków. Takich jak np. Norman Davies. - Mógłby potraktować te pogadanki jako reklamę swoich książek, których ludzie kupowaliby więcej, a może nawet zaczęli je czytać.

Jeżeli dotychczasowy  "trynd" będzie utrzymany i  zostanie tak jak jest, to może być tylko gorzej i gorzej.

.

Adam Jezierski

.