Już myślałem, że Pamiętnik mamy Wiktorii, nie wzbudzi zainteresowania, jednak na prośbę Ewelinki załączę dalszy ciąg opublikowanego w Przeglądzie Nowotomyskim pamiętnika
bjandy@wp.pl 26 grudnia 2017 r Dzień dobry Panu. Właśnie w obecne Święta Bożego Narodzenia mówiliśmy w rodzinnym gronie o tych wspomnieniach zawartych w pamiętniku Pani Wiktorii. Moja synowa Justyna przekazała te informacje swojej Babci, która pochodzi z Róży, a obecnie mieszka w Nowym Tomyślu z córką. Babcia synowej tj Aniela Haładuda w maju 2018r. będzie miała 95 lat, lecz ma doskonałą pamięć i dobrze pamięta rodzinę Szoferów z Róży. Otóż jej najstarszy brat Roman Haładuda był mężem Marii Szofer. Bardzo się cieszyła z tych zebranych wspomnień, wszystko Ją interesowało i dlatego postanowiłam Panu przekazać tę informację o żyjących jeszcze osobach, które w jakiś tam sposób są powiązani z rodziną Szofer. Pozdrawiam serdecznie Pana.
evelinka04 26 grudnia 2017 r Dzień dobry,
przeczytałam właśnie fragment pamiętnika Wiktorii Sadowskiej o Rodzinie Szoferów - jestem wnuczką Jana Szofera - Ewelina z domu Szofer . Mieszkałam razem z dziadkiem i jego żoną - babcią Leokadią w Wąsowie . Obecnie mieszkam we Władysławowie Wlkp. koło Lwówka Wlkp. Bardzo miło mi się czytało ten tekst. Niektórych faktów nie znałam. Czy mogę gdzieś znaleźć jeszcze ciąg dalszy tego pamiętnika ? Bardzo ciekawe i dodatkowo te fotografie, na których rozpoznaję dziadka Janka i wuja Czesia.