JustPaste.it

Rabaty promocje i upusty – jak je uzyskać w hotelu?

Szykujesz imprezę wyjazdową dla najbliższych i liczysz, ile musisz wydać? Sprawdź jak rabaty i niskie ceny negocjują specjaliści od rezerwacji hotelowych.

Szykujesz imprezę wyjazdową dla najbliższych i liczysz, ile musisz wydać? Sprawdź jak rabaty i niskie ceny negocjują specjaliści od rezerwacji hotelowych.

 

Konsultanci z serwisu internetowego Hotelnaszkolenie.pl, prezentującego recenzje usług hotelowych opracowali pakiet porad – jak zarezerwować pobyt taniej. Oto one:
1.    Poniedziałki czy weekendy?  Obłożenie hotelu najbardziej zależy od dnia tygodnia. Ośrodki ulokowane w środku dużej aglomeracji meldują największą liczbę gości od poniedziałku do piątku, zaś  obiekty działające nad morzem, jeziorami, w górach czy pod lasem żyją głównie sobotami, niedzielami i świętami.  Gdy w obiekcie większość łóżek jest wolna – rabat czasem może wynieść 30% normalnej ceny. Są oczywiście wyjątki: Gdańsk czy Sandomierz mają zarówno biznesowych jak i turystycznych gości codziennie.  Wniosek? Jeżeli to dla ciebie nie problem,  jedź w „tanie” dni tygodnia.
2.    Gdy za oknem deszcz.  Tu znów opieramy się na zasadzie: gdy pusto w hotelu, cena niższa. W górach  niewielu przyjezdnych jest w kwietniu i maju (poza świętami i długim weekendem) oraz po wakacjach. W tych miesiącach zapłacimy czasem połowę ceny „wakacyjnej”.  Nad Bałtykiem niskie ceny obowiązują od listopada do marca. A w lipcu i sierpniu półdarmowy pobyt czeka w centrach szkoleniowo – biznesowych. Bo w sezonie urlopowym nie organizuje się kongresów i konferencji. A te ośrodki często mają SPA, baseny i korty tenisowe.
3.    Znajdź jakiś ośrodek uruchomiony niedawno. Nowe obiekty prawie zawsze proponują gościom specjalne cenowe promocje zorientowane na zbudowanie pierwszego obłożenia pokoi.  
4.     Sprawdź ile zapłacisz za zaparkowanie samochodu – szczególnie w dużych aglomeracjach. To potrafi być nieraz 50zł za dzień. Lepiej wybierz hotel poza ścisłym centrum, gdzie bezpłatnie znajdziesz zatoczkę do zaparkowania przy ulicy. Taniej zjesz „na mieście”.
5.    Jedziesz do jednego z kilku największych miast w Polsce? Wybierz pobyt w położonej zaraz za rogatkami mniejszej miejscowości, np.: Bielany zamiast Wrocławia. Za granicą administracyjną miasta zawsze ceny spadają. Te dziesięć kilometrów więcej co rano powinno niemal zawsze przynieść kilkadziesiąt procent oszczędności. Sprawdź jednak , jak daleko jest ten hotel od miejsca do którego będziesz co rano dojeżdżać.  
6.    Skrzyknijcie się w kilka zaprzyjaźnionych rodzin i jedźcie razem. Kilkanaście osób to już podstawa do negocjowania 15-20% rabatu.
7.    Poszukaj najlepszych ofert w wyszukiwarkach internetowych typu HRS.com. W tych miejscach praktycznie codziennie trwa wojna cenowa obiektów na której zawsze najlepiej wychodzi klient.
8.    Dzwonisz do kameralnego pensjonatu o którym podejrzewasz że w tym sezonie stoi dość pusty, a telefon odbierze ktoś decyzyjny, np. właściciel? Sprawdź cenę ze strony www obiektu, podziel ja na pół i powiedz przez telefon że tylko tyle masz. W wielu przypadkach hotel będzie wolał tyle od Ciebie wziąć niż mieć nieobłożone łóżko.