JustPaste.it

Przez Warszawę przeszła Manifa.

  Jednym z jej haseł było: ,,Wolność, równość, aborcja na żądanie".

A przecież wystarczyłaby ODROBINA inwencji twórczej i wrażliwości artystycznej, żeby zrobić z tego rymowankę - zamiast ,,aborcja na żądanie", o ile bardziej chwytliwie brzmiałoby: ,,skrobanie na żądanie"! No ja mam wam, feminy, doradzać?!

Jedno z organizatoryń, Karolina Więckiewicz, powiedziała: ,,W tym roku chcemy podkreślić, że od 25 lat nie mamy podstawowego prawa do tego, żeby decydować, czy rodzić dzieci, czy nie".

Ej, a co JA mam powiedzieć...? Ja od urodzenia nie mam podstawowego prawa do tego, żeby decydować, czy latać, strzelać z oczu laserem, naginać czasoprzestrzeń i teleportować się.  Ba - polskie, represyjne prawo nie pozwala mi nawet napadać na bank ani gwałcić!

O policji, jedna z organizatoryń manifestu powiedziała: ,,Chroni ludzi władzy, których powinnością jest służyć nam, a nie nas terroryzować".

No tu akurat trafiła, sam każdego dnia widzę pisoskie patrole zatrzymujące ludzi na ulicy i pytające: ,,PiS czy PO?". Jak pada odpowiedź PO, albo jak zawahanie trwa dłużej niż 2 sekundy, rozpoczyna się brutalne pałowanie, a nierzadko zbiera się błyskawiczny sąd doraźny i delikwent staje przed plutonem konstytucyjno-egzekucyjnym.

INTERIA: ,,W Manifie uczestniczyło też wiele rodzin z dziećmi. Dla osób z dziećmi organizatorzy przygotowali tzw. Kids Block, czyli specjalną platformę, na której mogły bawić się najmłodsi uczestnicy."

,,Krzysiu, to ty się tutaj grzecznie pobaw, a mamusia pójdzie troszkę pokrzyczeć o cipce i wolności, i poprotestować, żeby inne kobiety nie musiały rodzić takich bachorów jak ty, dobrze? Nie płacz, kiedyś zrozumiesz. Masz farta że cię urodziłam, bo akurat podziemna klinika aborcyjna była nieczynna." Po czym mamuśka nakłada mu czapeczkę z napisem ,,MEMENTO MORI" i idzie drzeć japę.

Video thumb

Video thumb

 

Autor: Raz prozą raz rymem