Poezja
SPOJRZENIE
Zauroczony spojrzeniem dziewczyny
wstąpiłem na ścieżkę głębokiej zadumy,
może to sprawił blask jej oczu piwnych
że w duszy zadrżały nostalgiczne struny.
Swoisty spacer z własnymi myślami
obok postaci w pamięci spisanej,
zbudził czar baśni, zakwitł obrazami,
odległej miłości dawno zapomnianej.
Życie to podróż łodzią przeznaczenia
są dni słoneczne, burze, czasem sztormy,
wiara, nadzieja i chwile zwątpienia
los bywa łaskawy lecz często przekorny.
Coś się zaczyna i coś się kończy
czasem świadomie albo wbrew woli,
tęsknota latami swoje krople sączy
choć rana zgojona na ogół nie boli.
Myśli swobodnie w dal pożeglowały
bez trudu znalazły ukwiecone łąki,
majestat przyrody dumny i wspaniały
jak arras utkany przez niebiański prządki.
Tutaj przed laty biły serca młode
razem z kwiatami kwitły też marzenia,
zniknęły z czasem tak jak kamień w wodę
pozostawiły po sobie wspomnienia.
To było tylko przelotne spojrzenie
i nie miał miejsca żaden gest werbalny,
myśli po chwili wróciły na ziemię
by egzystować wśród zdarzeń banalnych.