JustPaste.it

Miliardy złotych przychodu, a nie zapłacili w Polsce żadnego podatku dochodowe

 Mieli dziesiątki miliardów złotych przychodu, a nie zapłacili w Polsce żadnego podatku dochodowego. Jak to możliwe?

 

  

e4366d8e2668128d68810e45057d48c2.jpg

Źródło: Ministerstwo Finansów

Współczesna inżynieria finansowa umożliwia takie zarządzanie przychodami, którego efektem będzie minimalizacja konieczności płacenia jakichkolwiek podatków dochodowych. Aby osiągnąć ten cel należy generować koszty działalności, które obniżają podstawę opodatkowania. Zagraniczni właściciele firm działających w Polsce często stosują różnego rodzaju opłaty licencyjne lub pożyczki, których obsługa kosztuje grube miliony złotych. Efekt jest taki, że zmniejsza się podstawa do opodatkowania, a owoce wzrostu gospodarczego płyną bezpośrednio do Berlina, Londynu czy Paryża.

 

Jednym ze sposobów generowania kosztów działalności (czytaj: kosztów uzyskania przychodu) jest stosowanie wszelkiego rodzaju opłat licencyjnych przez spółki-matki wobec spółek-córek. Chodzi o opłaty za możliwość wykorzystania loga, marki czy tzw. know-how zagranicznej spółki-matki. Dzięki temu działająca na terytorium Polski spółka kontrolowana przez zagraniczny kapitał wcale nie musi osiągać zysków, aby dywidendą zasilać konta swoich właścicieli. Wystarczy, że za możliwość wykorzystywania kwadraciku z takim, czy innym kolorem firma-córka w Polsce zapłaci z góry firmie-matce w Paryżu, Londynie czy Berlinie określoną kwotę stanowiącą najczęściej procent od kwoty uzyskanych przychodów.

           

 

       

W kontekście powyższego warto zauważyć, że np. Orange Brand Services Limited (spółka zależna od France Telecom) pobiera od Orange Polska (czyli dawna TP SA) opłaty licencyjne za sprzedaż usług i produktów pod marką Orange, które - co do zasady - wynoszą 1,6 proc. osiąganych przychodów operacyjnych. W ten oto sprytny sposób Francuzi zapewnili sobie stałe źródło finansowania i to niezależnie od tego, czy Orange Polska osiąga zyski czy przynosi stratę. Kasa za opłaty licencyjne zawsze będzie płynąć poza granice naszego kraju i będzie stanowiła koszt zmniejszający podstawę opodatkowania.

Innym sposobem generowania kosztów są pożyczki udzielane spółce-córce w Polsce przez spółkę-matkę z siedzibą zagranicą. Spółka-córka musi oczywiście zwrócić kwotę pożyczki powiększoną o stosowne odsetki. W tym kontekście warto wspomnieć, że w lutym 2016 roku Orange Polska zawarła ze spółką Atlas Services Belgium, która jest w 100 proc. zależna od francuskiego Orange, umowę pożyczki do wysokości 2,7 mld zł z terminem zapadalności przypadającym na czerwiec 2021 r. Zgodnie z oficjalnym komunikatem spółki Orange Polska, oprocentowanie wykorzystanych środków oparte miało być na stawce WIBOR dla odpowiednich okresów odsetkowych powiększonej o określoną w umowie marżę. Zakładając nawet, że wspomniana marża (której z oczywistych względów nie ujawniono) będzie niewielka, to przy kwocie 2,7 mld zł i tak będzie ona generować dla spółki całkiem spore nominalne koszty odsetkowe.

   

 

 

Na ile wspomniane powyżej opłaty licencyjne oraz zobowiązania wobec właścicieli miały wpływ na wyniki finansowe Orange Polska? Tego oczywiście dokładnie nie wiemy. W tym kontekście bazować możemy jedynie na danych ujawnionych niedawno przez Ministerstwo Finansów. Wynika z nich, że w 2016 roku spółka Orange Polska miała nieco ponad 13 mld zł przychodów. Mimo to koszty ich uzyskania były wyższe, co skutkowało wygenerowaniem "podatkowej" straty na poziomie 689,3 mln zł. W efekcie spółka nie musiała zapłacić ani złotówki podatku dochodowego CIT.

 

Źródło: 45/2012 Orange marką handlową TP S.A. - Orange Polska (Orange-ir.pl)
Źródło: Orange Polska ma umowę pożyczki do wysokości 2,7 mld zł z Grupą Orange (Bankier.pl)
Źródło: Indywidualne dane podatników CIT (Mf.gov.pl)

 

Autor: http://niewygodne.info.pl