W czym rzecz ?
Przeczytałem twoje -Cień idei- jeden i drugi raz i postanowiłem napisać moje refleksje
na ten temat.
...
Nie masz żadnego pożytku z pochlebców bo ich zdanie to tylko chęć przypisania
sobie twojej sympatii do niego na zasadzie " zobacz jaki jestem fajny " i to dzięki nam jest tak dobrze,
a to nie ma żadnego oparcia w rzeczywistości
...
Czytając -Cień idei- usiłowałem dotrzeć do "tematu" "wspólnego mianownika" opowiadania.
Stwierdziłem, że takowego nie ma.
Motywy i sentencje tu zawarte sa tak rozbieżne i odległe od siebie, że trudo widzieć
je jako wspólne.
Przykład: " Jej dłoń była ciepła a niebo kryształowo czyste."
Aby za chwile "Chyba nie będzie nam dane, nacieszyć się choć jednym słonecznym dniem"
Niebo kryształowo czyste czy deszcz non stop ?
Inne: "Badał coś chwilę swym lewym jarzącym się okiem, drugim - pustym oczodołem, kontemplując pustkę"
Co zbadał ? Co bylo rezultatem kontempletacji ?
...
Domyślam się, że poruszsz się gdzieś na orbicie Stanisława Lema.
Lem, w jednej ze swoich nowel opisuje "tarapaty" swojego gwiezdnego podróżnika który znajuje się,
na skutek "krzywizny czasu," w kosmicznej rakiecie, w dwóch osobach, jeden w poniedzialek,
a ten drugi we wtorek.
W rakiecie znajduje się tylko jeden skafander który może uratować życie tylko jednemu z nich.
Lem w ogromnie intrygujący sposób opisuje ich przemyślenia: który z nich ma założyć skafander tak
aby i ten drugi przeżył, ten w poniedziałek, czy ten we wtorek ?
...
Henear, napisz opowiadanie (masz odpowiedni talent) trzymając się tematu tak aby czytelnik zrozumiał
i zapamiętał o czym opwiadanie traktuje.
W sposób, jaki piszesz, opowiadanie robi wrażenie szeregu pomysłów-rodzynek
bez wspólnego ciasta.
Najlepszym sprawdzianem będzie wysłać opowiadanie do wydawnictwa.
Bądz pewny, że jeśli będzie dobre to wydawnictwo wyda ! Powodzenia !!