Przestępcy wyłudzający pieniądze, okradają już nie tylko "na wnuczka", ale i "na policjanta", a nawet "na prokuratora". Bądź czujny, a nie stracisz.
Ofiarami przestępstw są zwłaszcza osoby starsze (oszuści np. wyszukują w książce telefonicznej imiona popularne przed laty). Podszywają się pod urzędników, funkcjonariuszy, pracowników gminy, ZUS-u. Są pomysłowi, wciąż wymyślają nowe triki, by wyłudzić pieniądze i zniknąć bez śladu.
Na czym polega metoda "na policjanta" czy "na prokuratora"?
Scenariusz wygląda tak:
najpierw dzwoni osoba, która podaje się np. za znajomego Twojego krewnego i prosi o pilną pożyczkę, a za parę minut dzwoni kolejna i podaje się za "policjanta" czy "prokuratora" i mówi, że wcześniej telefonował do nas oszust. Fałszywy policjant prosi o pomoc w ujęciu przestępcy. Masz tylko ... stawić się na umówione miejsce z gotówką. Pieniądze mają być zwrócone po schwytaniu oszustów.
Oszuści podszywają się też pod straż miejską
Działają w ten sposób:
fałszywy strażnik dzwoni i mówi np., że: ktoś z rodziny nie ma pieniędzy, żeby zapłacić mandat albo że jechał samochodem pod wpływem alkoholu i sugeruje, że sprawę można załatwić po wpłacie pieniędzy. Zdarza się, ze fałszywi strażnicy grożą konsekwencjami prawnymi, jeśli nie będziesz współpracować. Nie daj się zastraszyć! Straż miejska nie wykonuje takich telefonów!
Telefoniczne wezwania do zapłaty
Uwaga! To oszustwa.
Pamiętaj, że żaden urząd czy instytucja nie wzywa do zapłaty przez telefon. Jeśli ktoś do Ciebie dzwoni w tej sprawie, absolutnie nie wolno płacić! Prawdziwe wezwania do zapłaty przychodzą na piśmie, pocztą.
Nie daj też się nabrać, gdy ktoś dzwoni i mówi, że otrzymasz wyższą emeryturę, rentę albo zwrot podatku, pod warunkiem wpłaty jakieś opłaty administracyjnej czy manipulacyjnej. To oszustwo! Urzędy zawsze informują o tym pisemnie.
Co zrobić po takich telefonach?
Kto ktoś do Ciebie zadzwoni i poprosi o pieniądze, nie podejmuj żadnych pochopnych działań i nie informuj, ile gotówki masz w domu czy na koncie bankowym! Zadzwoń do kogoś z rodziny, zapytaj, czy osoba, która prosiła o pomoc, faktycznie jej potrzebuje. W razie wątpliwości - od razu dzwoń na policję pod 997 lub 112 i informuj o tych telefonach.
Licencja: Creative Commons