JustPaste.it

Od mordowni do klubu biznesowo-randkowego

O tym jak zmieniły się polskie siłownie w XXI wieku opowiada Kornel Andrzejewski, prezes zarządu sieci PRIME.

O tym jak zmieniły się polskie siłownie w XXI wieku opowiada Kornel Andrzejewski, prezes zarządu sieci PRIME.

 

Do XIX wieku sale do ćwiczeń miały rację bytu wyłącznie w ramach placówek wychowawczych. Pierwszym odstępstwem od tej normy były lata 30. XX wieku, kiedy w Stanach Zjednoczonych popularne stały się sale treningowe dla bokserów i zapaśników. Prawdziwą popularność aktywności ruchowej wśród osób niezwiązanych z nią zawodowo, przyniosła fascynatka aerobiku, amerykańska aktorka – Jane Fonda. Podczas kręcenia „Chińskiego syndromu” nabawiła się kontuzji. By wrócić do formy, zaczęła uczęszczać na zajęcia aerobowe z muzyką - był 1979 rok. Pozytywne wrażenia, efekty zajęć oraz możliwość realizacji założonego celu sprawiły, że szybko oddała się nowej pasji.

W Polsce trend związany z aerobikiem upowszechniła znana gimnastyczka Hanna Fidusiewicz, która ukończyła profesjonalny kurs organizowany w Paryżu i czynnie zajęła się popularyzacją aerobiku na ojczystej ziemi. Szybko okazało się, że ten typ aktywności fizycznej bardzo przypadł do gustu Polkom, co zaowocowało w 1983 r. otwarciem pierwszego w Polsce klubu „Pod skocznią”.

Obskurne siłownie w latach 90. przypominały raczej mekki kulturystyki niż miejsca gdzie każdy może zadbać o zgrabną sylwetkę. Odwiedzane były przede wszystkim przez szemrane towarzystwo. Panowała moda na jak największe mięśnie i ich „pompę”, które często jednak nie były efektem ciężkich treningów i diety a stosowania sterydów anabolicznych. Do życzenia wiele pozostawiał dostępny sprzęt – najczęściej był to atlas, ławeczka, kilka hantli i sztanga - oraz czystość siłowni. Na takiej „mordowni” nie było miejsca dla kobiet.

Nowoczesne kluby w niczym nie przypominają archaicznych otoczonych ponurą sławą i specyficznym zapachem siłowni, w których spocone „karki” wyciskały ogromne hantle. Coraz częściej to luksusowe oraz bardzo prestiżowe miejsca dostępne dla każdego, a wizyta to doskonały sposób na „naładowanie baterii” na rozpoczęcie dnia jak i rozładowanie emocji po ciężkim dniu. Jeszcze kilka lat temu aktywność fizyczna istniała w ludzkiej świadomości, jako przykry obowiązek. Dzisiaj kluby fitness oraz aktywność fizyczna są coraz bardziej popularne i coraz więcej osób jest świadomych. Sport zmienił oblicze, stał się elementem życia tak samo jak zdrowa dieta.

- W dyscyplinie, w której się realizujesz, nie chodzi o to, by mieć piękną sylwetkę z jak najniższym poziomem tkanki tłuszczowej. Zmiany wizualne to jedynie przyjemny skutek uboczny. Największe zmiany zachodzą w głowie – tutaj następuje największa przemiana, gdy wejdziesz w treningowy rytm i regularność. Jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych narodów na świecie, nie sprzyja to ani kondycji fizycznej ani psychicznej. Jak sport wpływa na psychikę? Eliminuje negatywne emocje, dotlenia, daje energię. Czy wymieniać dalej? Sport przywraca wiarę w siebie, zwiększa samoakceptację, uczy radości z życia.  Sport to higiena XXI wieku.  - komentuje Kornel Andrzejewski, prezes zarządu sieci siłowni PRIME.

Jeżeli obawiasz się przekroczenia progu siłowni zawsze możesz skorzystać z konsultacji z profesjonalnym trenerem. Pokaże i wytłumaczy Ci on jak w praktyce poprawnie wykonywać ćwiczenia. Większość osób, nie zdaje sobie sprawy, jak wiele błędów popełnia podczas treningu. Ćwicząc z wykwalifikowanym trenerem wykorzystujesz 100% swojego czasu w klubie. Masz pewność, że trening jest bezpieczny i dopasowany do Twoich możliwości.

Obecnie każda forma aktywności ruchowej zyskuje na popularności. Dziś kluby fitness to nie tylko strefa siłowa i cardio. Zadbać o ducha i ciała pomoże również bogata oferta zajęć grupowych. Do wyboru mamy zajęcia siłowe, rozciągające, taneczne, oraz prozdrowotne. Coraz częściej w klubach spotkamy strefy wellness oraz bary.

- Statystyczny Polak w pracy spędza od 8 do 10 godzin dziennie. Większość czasu spędzamy na siedząco, skręceni i zgarbieni. Siłownia stała się miejscem spotkań, relaksu i ucieczki od natłoku obowiązków. Tam, gdzie wysiłek fizyczny i podwyższony poziom endorfin w mózgu, tam również większa chęć do nawiązywania znajomości. Na wspólne treningi umawiają się nie tylko znajomi, ale i partnerzy biznesowi. Z tego punktu widzenia siłownie spełniają dziś coraz ważniejszą rolę społeczną. Tym bardziej, że ćwiczenia to także hobby, – czemu więc nie spędzać czasu razem robiąc to, co sprawia nam przyjemność? Po wspólnym treningu czas można spędzić w strefie wellness, zjeść zdrową sałatkę czy wypić świeżo wyciśnięty sok. W ten sposób po ciężkim dniu do domu wracamy zrelaksowani! – dodaje Andrzejewski.