JustPaste.it

-Ja- dyktator !

Część mowy: zaimek, liczba pojedyncza, przypadek mianownik lub wołacz !

Część mowy: zaimek, liczba pojedyncza, przypadek mianownik lub wołacz !

 

Zaimek -Ja- !
Jest głównym, jedynym i najważniejszym powodem którym kieruje się dykator lub
kandydat na dyktatora.
Osiągnąć pozycje w społeczeństwie dzięki której -Ja- będę decydował o wszystkim 
i za wszystkich jest jedynym celem i motorem działań człowieka który ma zapędy dyktatorskie.  
Wszelkie inne twierdzenia, teorie, wypowiedzi o reformach, poprawie sytuacji społeczeństwa, obiecanki o wstawaniu z kolan (Kaczyński) czy odzyskaniu -dumy narodowej- (Hitler) 
należą do kategorii cudotwórczej, a bardziej realnie  to po prostu -mydło w oczy-
Żaden z dyktatorów nie posiadał wiedzy w jakiejkolwiek dziedzinie nauki.
Już sam ten fakt mówi wyraźnie, ze -cudotwórcze obiecanki- kandydata na dyktatora
to tylko bańka mydlana która pęknie za najbliższym podmuchem wiatru.
...
Ja-dyktator nie ma umiaru w swoich dyktatorskich zamierzeniach.
Jeśli udało mu się wejść na pierwszy stopień dyktatorstwa to oczywiście wchodzi 
na drugi, trzeci, czwarty i jedyne co go zatrzyma na tej drodze to naturalna śmierć
lub ktoś kto ukręci mu łeb ! (jak dyktatorom rewolucji francuskiej, czy obecnym Kadafi, Sadam)
Wchodzenie na następny stopień nie jest kresem zamierzeń dyktatora lecz wprost przeciwnie przekonuje tylko dyktatora,
że jego "uprawomocnienia" potwierdzają tylko jego prawa i racje dyktatorskie, należy więc wspinać się szybciej i wyżej !
-Ja- mam rację; -Ja- muszę realizować moje pomysły i założenia, i tylko -Ja- wiem co jest dobre a co złe !
Wszyscy inni muszą tylko realizować moje polecenia, bo tylko moje mają rację bytu.
...
Prawo: to -Ja- ! A więc to dotychczasowe należy zlikwidować co właśnie K czyni z powodzeniem! 
Samozwańczy -Ja- dyktator nie dopuszcza najmniejszej możliwości aby swoje dyktatorstwo dzielić z kimkolwiek,
bo jest świadomy, że ten ewentualny podział może mu to dyktatorstwo odebrać.
...
-Ja- dyktator potrzebuje czeladź do realizacji swoich pomysłów !
Czeladź musi być bezwarunkowo bezwłasnowolna, a jeśli członek czeladzi posiada jakiś zasób własnego myślenia to musi
ukrywać go bardzo głęboko, bo własne myślenie członka czeladzi jest ogromnym zagrożeniem dla dyktatorskiej władzy.
Stąd: Duda, Szydło, Gliński, Morawiecki, Błaszczak, Szyszko, Ziobro tj. chłopcy na posyłki gotowi wykonać
każdą podłość  -Ja- dyktatora bez oporu.
Miernota tych członków czeladzi jest ich największym atutem oraz warunkiem akceptacji ich przez Ja-dyktatora.
Do tej grupy nie może należeć osobowość która bardzo dobrze rozumi zamierzenia 
dyktatora, zna negatywny efekt jego działań i nigdy nie da swojej zgody na ich realizaje.
Taką osobowością w Polsce jest prof Balcerowicz !
... 
Członkom czeladzi szachrujących pojęciem boga, co czyni, ze siedzą na wyższym szczeblu czeladzi
pomocniczej, dyktator płaci haracz za gwarancje poparcia.
Aby dyktator miernota mógł działać, jak działa, musi zaistnieć i być spełnione kilka warunków.
Jeden to fakt, ze on czerpie swoją   "wiedzę" o sposobie rządzenia krajem, ze swojej 
bezdennej głupoty, o której on sam nie jest wogóle świadomy.
Brak wiedzy o zarządzaniu nowoczesnym Państwem połączone z dyktatorskim przekonaniem, że to właśnie on wie najlepiej jak się państwem rządzi czyni, że Państwo i jego znaczenie na międzynarodowym forum kurczy się do wymiarów "wiedzy" dyktatora.
...
Drugim warunkiem jest odizolowanie Polski od tych którzy widzą całe zło wynikające
z jego dyktatorskiego zarządzania krajem, a tym jest Unia Europejska.
Stąd bierze się niegodna Polsce przepychanka jego czeladzi z UE !
Na jego polecenie, i w obawie,  że UE popsuje mu całe dyktatorstwo, czeladnicy
prześcigają się w szarpaninie z Unią.
To grupa czeladników stwarza te problemy w obronie pozycji dyktatora, ale prasa 
w innych krajach donosi "UE wszczyna proces przeciwko Polsce "
Kowal zawinił ale powiesili szewca bo tych bylo wielu.
Brak wiedzy o zarządzaniu nowoczesnym państwem polączone z dyktatorskim przekonaniem, że to właśnie on wie najlepiej jak
się państwem rządzi czyni, że Państwo i jego znaczenie na międzynarodowym forum kurczy się do wymiarów "wiedzy" dyktatora.
...
Polska która była widziana i traktowana jako przykład udanego przejścia od narzuconego jej komunizmu do systemu 
wolnego rynku jest w obecnej sytuacji przedmiotem pośmiewisk.
K jako -Ja-dyktator to ogromnie śmieszna figura co daje światu powód do rechotania.
Jego pomysły jak tworzenie pseudobohaterów z niektórych rzezimieszków którzy mordowali niewinnych ludzi za to,
ze PRL nadał im kawałek ziemi jest tylko i wyłącznie dowodem na jego, wcześniej wymienioną, bezmierną głupotę.
Określać w roku 2018 działalność grup Partyzanckich w czasie II wojny jako 
politycznie niewłaściwe jest pomyslem kryminalnym.
W straszliwych warunkach wojny ludzie usiłowali przeżyc w lasach walcząc z okupantem.
...
W latach 1939-1945 żaden Polak, pozbawiony jakiejkolwiek informacji, nie wiedział 
i nie mógł wiedzieć o sytuacji powojennej kraju.
Ocenianie ich ówczesnej działalności jako niewłaściwej politycznie może dokonywać tylko ten który nie wie nic
lub bardzo niewiele o życiu w okupowanej Polsce. 
Ale oskarżenia tych ludzi używa jako przyrząd potrzebny do własnych manipulacji
aby stawiać siebie lub brata jako ludzi światłych i świadomych którzy takich czynów nie popełniali, co ze względu
na upływ czasu i zmiany sytuacji społeczno politycznej jest tylko oczywistym, bezdennym nonsensem.
Podobnie jak zmiana nazwy ulicy Armii Ludowej na ul L Kaczyńskiego
...
Zmiana nazwy ulicy Armii Ludowej na kompletnego nieudacznika pt Lech Kaczyński
to plucie w twarz tym ówczesnym Polakomo ktorzy walczyli , jak mogli, o wolność kraju ! 
...
Pozycja którą już osiągnął działa na niego jak doping, który napawa go uczuciem szczęścia 
i doznaniem narkotycznego upojenia za dokonanie czynów "wielkich" - w jego pojęciu.
Mimo, że te "wielkie czyny" to wielka katastrofa na arenie międzynarodowej.
Zaślepiony niewiedzą oraz samouwielbieniem popycha -Ja-dyktator J Kaczyński Polskę w tym kierunku w którym skierował Tupolewa z bratem na pokładzie we mgle niewiedzy  - do katastrofy !