JustPaste.it

Po co komu żeglarskie "stojaki”?

Przy okazji pobytu na jednej z największych przystani żeglarskich w Szczecinie zapytałem bosmana dyżurnego, dlaczego w czasie wakacji tyle żaglówek i jachtów stoi nie używanych

Przy okazji pobytu na jednej z największych przystani żeglarskich w Szczecinie zapytałem bosmana dyżurnego, dlaczego w czasie wakacji tyle żaglówek i jachtów stoi nie używanych

 

612b98c7b51af38a85baac7d63254e9c.jpg

 

Jeszcze niedawno o statusie vipa świadczyło jego hobby, tj. drogie sporty: łowiectwo (myślistwo), sporty wodne (żeglarstwo), gra w tenisa i golfa, czy obecność we właściwych miejscach o "właściwej porze".  Dzisiaj najpowszechniejszym sportem wodnym jest żeglarstwo, a właściwie jachting, który świadczy o bogactwie vipa.

Na przystaniach w Szczecinie stoją setki, jeśli nie tysiące żaglówek i jachtów także tych motorowych. Ich wartość jednostkowa mieści się w granicach od kilkudziesięciu tysięcy, do kilku milionów złotych. Zastanawiam się, skąd Polaków stać na taki drogi sprzęt sportowy. Narzuca się też pytanie, czemu jachty stoją, zamiast żeglować po morzach i oceanach.

Przy okazji pobytu na jednej z największych przystani żeglarskich w Szczecinie zapytałem bosmana dyżurnego, dlaczego teraz w czasie wakacji tyle żaglówek i jachtów stoi na przystani nie używanych. Bosman odpowiedział, że olbrzymia większość żaglówek i jachtów, nie wypływa w ogóle w ciągu roku.

Okazuje się, że większość żaglówek i jachtów to „stojaki” za miliony. Około 80 procent z nich nie wypływa ani razu w ciągu roku. Na pytanie, dlaczego, bosman odpowiedział mi, że większość żaglówek i jachtów po transformacji systemowej kupili za grosze nowi właściciele, którzy chcieli zaimponować posiadaniem żaglówki, czy jachtu swojemu otoczeniu.

Niestety nowych właścicieli nie stać na drogie remonty jachtów, na paliwo, większość z nich nie ma papierów (nie mają patentów żeglarskich, sternika jachtowego, czy kapitana jachtowego). Dlatego w środku lata żaglówki i jachty za miliony stoją na przystani, tylko od czasu do czasu właściciel przyprowadza na jacht kogoś (najczęściej jakąś kobietę, której chce zaimponować), komu chce się pochwalić posiadaniem jachtu.

Ps. A może szczęśliwy posiadacz jachtu pełnomorskiego Z. Kostka, wypowie się na ten temat!