JustPaste.it

Koncert dla powstańców

komentarz do audycji "/Nie/Zakazane piosenki w TVP-Program 1,1.08.2018r.

komentarz do audycji "/Nie/Zakazane piosenki w TVP-Program 1,1.08.2018r.

 

                       W dniu 1 sierpnia tego roku na Placu Piłsudskiego/dawniej Zwycięstwa – komu to przeszkadzało / odbył się koncert „/Nie/zakazane piosenki”. Koncert, jak koncert; sympatyczny, wzruszający, nostalgiczny. I w związku z nim nasunęło mi się kilka uwag, którymi pozwolę się podzielić z ewentualnymi PT. Czytelnika.

                  Na początku najważniejsze. Ważne, że zebrani na koncercie słuchacze mogli czuć się bezpiecznie. A wszystko dzięki decyzji ministra Błaszczaka, na polecenie którego plac ten został przejęty przez wojewodę warszawskiego od miasta na cele obronne. Co to oznacza przedstawię za pomocą treści ustawy:                    Pl. Piłsudskiego w Warszawie "terenem zamkniętym" ze względu na obronność. To decyzja Błaszczaka, prz/dro/, 2017-11-17, 14:36. I dalej: "Przez tereny zamknięte rozumie się tereny o charakterze zastrzeżonym ze względu na obronność i bezpieczeństwo państwa" - głosi uzasadnienie decyzji szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. I dalej: za tereny zamknięte niezbędne dla obronności państwa, na których Minister Obrony Narodowej nadzoruje prace geodezyjne i kartograficzne, uznaje:

  1. a) stanowiska kierowania państwem i stanowiska dowodzenia Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej w stanie zagrożenia bezpieczeństwa państwa i wojny,
  2. b) obiekty rozpoznania i walki radioelektronicznej oraz obrony powietrznej i przeciwlotniczej kraju,
  3. c) obiekty telekomunikacyjne służące do przekazywania informacji niejawnych stanowiących tajemnicę państwową,
  4. d) porty wojenne i urządzenia Marynarki Wojennej,
  5. e) lotniska wojskowe,
  6. f) składy i magazyny amunicji, uzbrojenia oraz materiałów pędnych i smarów,
  7. g) obiekty przeznaczone do produkcji materiałów i środków służących do celów obrony kraju.

(Dz. U. z 2003 r. Nr 141, poz. 1368).

Jeśli to teren obronny, to na pewno był odpowiednio zabezpieczony: gniazda karabinów maszynowych, czołgi, działa, działa przeciwlotnicze i podobne urządzenia. Najważniejsze, że artyści i publiczność byli bezpieczni.

               Ale przy kolejnych wypowiedziach redaktora prowadzącego tę imprezę poczułem zniesmaczenie. Otóż w jednej z wypowiedzi prowadzący stwierdził, że Warszawa krwawiła a Armia Czerwona stała na drugim brzegu Wisły i nie pomogła walczącym powstańcom. Niewątpliwie miał rację. Tylko, że ta armia miała przed sobą cele wojskowe. I tylko przykro, że jej dowódcy nie posiadali w sobie chrześcijańskiego miłosierdzia/jak powiedziałby były poseł PO,  obecnie wspierający PSL/. No, ale wojny mają swoje prawa. I dziś możemy tylko współczuć walczącym ale logika i plany wojskowe były nadrzędne.

                W innym momencie słuchacze mogli dowiedzieć się, że prezentowane piosenki były zakazane. Tak, przez hitlerowców. Zarówno ja jak i moja żona byliśmy w państwie określanym literami PRL w harcerstwie i wyjeżdżaliśmy na obozy. Oboje pamiętamy jak przy wieczornym ognisku i dźwiękach gitary śpiewaliśmy prezentowane 1 sierpnia piosenki. A działo się to w kraju zniewolonym przez „komunistów” i im podobnych osobników. I ani komendzie obozu ani nam nic się z tego powodu nie stało.

               W czasie całego koncertu brak było ze strony prowadzącego uwagi komu zawdzięczamy to, że w opisywanym dniu mogliśmy uczestniczyć w tym koncercie. To przecież ta wyśmiewana i poniżana władza Polski Ludowej a następnie PRL – u swoimi decyzjami umożliwiła odbudowę Warszawy, w tym Placu Zwycięstwa/obecnie – Piłsudskiego/. To decyzje tamtej władzy -   3 stycznia 1945 Krajowa Rada Narodowa podjęła decyzję o konieczności odbudowy Warszawy i ustanowienia jej stolicą niepodległej Polski zaś kilka dni później, 14 lutego, ukonstytuowało się Biuro Odbudowy Stolicy. Wraz z utworzeniem BOS rozpoczęła się realizacja jednego z najbardziej ambitnych projektów w dziejach ludzkości. Nikt nigdy dotąd nie próbował odbudowywać miasta, przeoranego wojną na taką skalę. Zaś 3 lipca 1947 Sejm przyjął ustawę o odbudowie Warszawy. Oczywiście, jeden z prominentnych polityków PiS – u zaczął by wnosić w tym miejscu okrzyki: ”komuniści i złodzieje”/głos znany z telewizji/ ale tego faktu nie jest w stanie uznać za nie istniejący.

             Szkoda, że prowadzący nie wspomniał komu zawdzięczamy odbudowaną Warszawę. Tym bardziej szkoda, że kiedy kamera pokazywała zebranych, było widać wiele twarzy powstańców i ludzi starszych, który w tym dziele na pewno brali udział. Pewnie było by im miło i przyjemnie gdyby oddano im w tym miejscu i w tym czasie hołd. No ale obecna polityka historyczna hołduje innym „bohaterom” i innym faktom historycznym.

            Ale mimo wszystko zaprezentowanych piosenek słuchało się miło i nucenie ich pozwoliło wrócić do dawnych czasów. Żal, że obecna władza nie pozwala na swobodne i uroczyste przeżywanie minionych lat. W każdym razie nie wszyscy pozwalają sobie na wykreślenie z życia swej przeszłości. My starzy też mamy powody do dumy.