Patrz jak się zbudził ważniak w chłodzie niespodzianym,
Wrzesień-poranek dumny ze swych mgieł szalika.
Razem z nim brat-popielnik piruetem zakręca
wiatrem pomyka.
Już chce łotrzyk w kominku tańczyć pląsanego,
zgrzyta, zębami kłapie, że lekko ubrany,
ponoć nawet ko-guta namawia na płocie:
Tańczysz ko- chany?
Tak się hultaj rozdmuchał, że aż mgła w kominie,
warkocz w niej się rozplątał brylantowych wizji,
jakąś gwiazdkę ucapił i wciągnął do pląsów
prawem decyzji
Zakurzone pająki poustawiał w pary
nawet do suchej szczapy znów cholewki smoli
chcąc ją wzniecić, podpalić, roziskrzyć błyskami.
Ta się w popiół zaszyła - łotrzyka się boi.
obrazki z netu
I tak się nam rozkręcił podrywacz wrześniowy,
tak go kusi łamańców pantomima złota,
że muszę przed nim Miła schować cię w ramionach
...kłębuszku kota.
@JanuszD.