widziałem ich naprzeciw lekko pochyleni na palcach tej ping
wokół iskrzyły się prognozy nadzieje wiara srebrnych iskier
rozpisana na tysiące w ekranach smartfonów
może i w miliony bo nadzieja bywa wszechobecna
też była w ich sylwetkach nastawionych na cios i na bombę
w rytm uderzeń gdy ciała wyciągnięte jak struny
bądź skręcone spiralnie osiągają cud shot
>>>>>>>>
już zaczęli od szczytu zbicia plasowane
jedno drugie i trzecie by tylko czapować
i znowu koncentracja na miarę dogrania
precyzyjni jak ruch lancetu
ale dłonie to mało gdy naprzeciw gator dig
zagrywka nagle wraca na dłoń bombardiera
i tacy byli wszyscy piekielnie mocni jak nie bomba to blok
decyzja kierunek strzału po przekątnej w lukę
byle stać się skutecznym byle gwóźdź zaliczyć
kiwką albo na wprost zaskoczyć znienacka
i znowu kontra atak...
<<<<<<<<<
opanować bądź szuflą bądź splasować z nagła
świat patrzył ze zdumieniem że to nie kelnerzy ,
że żaden z nich kopciuszkiem każdy wojownikiem
w poczuciu własnej siły mistrzowie lobingu
oczy nie nadążały ich śledzić...
kiedy zdarzały się im messerchmitty wiedzieli
że jest obok ich Most Valuable Player
i za chwilę w sekundzie zaskoczy znienacka
i każde z ich uderzeń znów będzie prezentem
prawie wszystkie ich ściany pozostaną szczelne
zagrywką na pershinga potrafiąc plasować
choć by to niemożliwe choćby poke shot
poprzez przebicie - przejście zostać znowu górą
czuło się jakość ściny i siłę precyzji
bo każdy z nich to taktyk w drodze do zwycięstwa
każdy mistrzem wybloku i ściny i strzału
>>>>>>>>>
ten wiersz nie jest przypadkiem
to jest wiersz o zwycięstwie
to opowieść o chłopakach którzy są jak ptaki
na miarę wysokości w atakach sokołów
polska radość i sygnał a może i przykład
gdy dumni Canarhinios padli na kolana
posłowie:zwroty zapożyczone lecz ciągle mi bliskie
nawet gdy onegdaj graliśmy o piwo na miejskich podwórkach
@JanuszD.