JustPaste.it

Walka o dusze

Powstrzymajcie swoją walkę ja wam mojej duszy nie dam cokolwiek mi obiecacie ja tej duszy i tak nie mam

Powstrzymajcie swoją walkę ja wam mojej duszy nie dam cokolwiek mi obiecacie ja tej duszy i tak nie mam

 


Henear, Trebor, youngcontrarian
planowali coś do kupy
jeden z nich to wegetarian
poszedl najpierw na zakupy 

.

Kiedy tych dwóch, co zostali
zjedli pili moc bez liku
wzięli i pozasypiali

każdy z ręką w swym nocniku

.

Spali snem sprawiedliwego
Nic nie mogło im przeszkodzić
słońce niebo przeorało
szykujac się by zachodzić

.

Wegetarian w między czasie
co się udał na zakupy
zapłaciwszy wszystko w kasie
wegetarnej zechciał zupy

.

Ale zaraz po powrocie
widząc sprawiedliwie śpiących
zmienił swoje zupne plany
i powiedzial do leżących

.

Wstawać brać do kurwy mamy
planujemy pohulanke
wstawaj ty i ty mój bracie 
własnie napełniłem szlanke

.

Ale tych dwóch co zostali

i zapili się bez liku
całkiem sztywni pozostali
każdy z ręką w swym nocniku

.

Wegetarian nogą tupie
kto wam we łbie zrobił kuku
jeśli mnie wkurwicie bardzo
pozostawię was na bruku

.

Ale tych dwóch co zostali
i na trupa się zapili
wcale nie reagowali
ani w tej czy innej chwili

.

Co tu robić myslał trzeźwy

jakich metod mam próbować
musze sięgnąć po rezerwy
albo ich do szafy schować

.

 

Kiedy trzeźwy calkiem zwątpił 
w tej zagadki rozwikłanie
nagle słyszy głos znajomy,
jak ci pomóc mości panie ?
.

 

Trzeźwy zadrżał ze zdziwienia
gdzie ja ten głos już słyszałem ?

Myśli mu wiruja szybko,
a może się przesłyszałem ?

 

 

Myśli bardzo intensywnie
Gdzie słyszałem tego pana
Patrzy, a tu za nim stoi 
bies wsparty o Koriolana
.

 

Twórczość pana Koriolana
bies już czytał razy wiele
wieczór w dzień a także z rana
często nawet przy kościele

 

Trzeźwy patrzy ze zdziwieniem
i formuje swe pytanie
Koriolanie  co się stało
czy zmieniłeś swe wyznanie ?

.

Drogi bracie stwierdzam jedno
Bóg czy Lucek wszystko jedno
Jeden cuda obiecuje
drugi tylko przytakuje

.

Każdy bredzi o wieczności
kto ma większe możliwości.
Obaj mówia same bzdury
jeden z dołu drugi z góry.
.
Jeden prosi o modlitwę

drugi się z modlitwy śmieje
kto z nich wygra o mnie bitwę
to drugiego moc zmaleje.

.

Tak się Lucek z bogiem bili
o mą nieśmiertelną duszę
Ja im mówie w pewnej chwili
że im coś powiedzieć muszę

.

Powstrzymajcie swoją walkę

ja wam mojej duszy nie dam
cokolwiek mi zapłacicie
ja tej duszy i tak nie mam

.

Na to moje oświadczenie
Bóg już zniknął w złotej bramie
ale Lucek chytra sztuka
już podaje mi swe ramie

.

I jak widzisz my tu razem
pohulamy  se oboje
ale, ale powiedz bracie
w czym  są tu problemy twoje ?

.

 

Trzeźwy wiedzie biesa Lucka
do tych dwóch co się upili
Nie pomogła im moc ludzka
bo się tak rozkrochmalili
.

 

Poradź bracie co z tym zrobić
jak im dodać świadomości ?
Lucek na to; nie ma sprawy
w mig obudzę twoich gości

.

Bies to bardzo zdolna sztuka
posiadł wiadomości wiele
pewnej normy w księgach szuka
nie tych jednak co w kościele

.

Jego księgi wszystko wiedzą

trzeba tylko znaleść formę
to że działają bezbłędnie
trzeba przyjąć jako normę

.

Nagle lico Lucka płonie
znlazł to co pilnie szuka
zacierając czarne dłonie
krzywym palcem w księgę stuka

.

Tu mam wszystko co potrzeba
aby tym dwóm życia dodać
tu nie trzeba tego z nieba
żeby mu sie przypodobać

.

Kamolingo zubilango
lagozino ronomucek
brobrabrubri bribrubrango
krekluzundo...rzecze Lucek

.

Gdy ostatnie słowa Lucka
rozległy się w pustej sali
siła chyba ponadludzka
budzi tych co oniemiali

.

Trzeźwy zdębiał jak to bywa
gdy sie widzi siły czarne
patrzył jak mu czas upływa
a wysiłki szły na marne

.

Co się teraz z Luckiem stanie

dowie się ten na eioba
który śledząc to zadanie
nie zmienił się w ksenofoba !

CDN