Wybranka, neofitka, której dałeś szansę
oznaczając prymatem w egzystencji sporu
cicha, zawsze pokorna, wierna, nieodzowna
nominowana smakiem do prawa wyboru
przez to godna miłości twego pożądania
nie obrażaj mnie proszę pijąc z kubka kawę
zdradzę ci tajemnicę:
- jestem narkotykiem
i mam wiele powodów by zbudzić zabawę
w której się pocałunków rozpłynę kroplami
po twym języka listku zamkniętym w oddechu
by podrażniać twój uśmiech moimi smakami
aż się każdym ust drgnieniem zatrzymasz w uśmiechu
oszołomiony doznań boskich liczebnikiem
dotknięty pożądaniem twej małej kochanki
na skalę uzależnień...
jestem twą wybranką
pij ze mnie bo się wraca do swojej bogdanki
hebanowo - brązowa z lekką kryzą tiulu
rozjaśniającą oczy
twa królowa blasku
gdy marzyłeś pół sennie odganiając elfy
pilnowałam twych powiek co drżały od brzasku
czułam jak mi ulegasz, bierzesz w posiadanie
a pieszczota przebudzeń mnie o efekt prosi
w końcu wstajesz zaparzasz a kiedy paruję
ty nadzieją efektu do ust mnie podnosisz
biorąc za uszko w palce po kropli spijając...
poddaję się kochany tej misternej chwili
temu muskaniu uszka
tylko pij mnie proszę...
nasza chwila ekstazy zapisze sekundy
które zbudzą wśród doznań tajemne rokosze...
gdy poczujesz, że jestem naga aromatem
ogłoszę degustację znów początkiem balu
zawsze pozwól mi zostać twoją pierwsza damą
a ja płynąc aortą porty twe rozpalę...
to poematu koniec
będziesz wracał do mnie
przez twe świty kolejne malowane rankiem
kiedy otworzysz oczy by szukać błękitu
zobaczysz mnie na biurku...
- małą filiżankę.
@JanuszD.