Chciałabym pomóc Ci latać.
Nauczyć, jak oderwać się od ziemi.
Wysoko, wysoko.
Pokaże Ci jak...
wszystko maluczkim się staje.
Niczym, dokona się góra niezdobyta.
I niczym jest wiatr w oczy.
Wiatr naszym sprzymierzeńcem.
Siłę wielką masz.
Z wielką siłą trzymasz moją dłoń.
Na ustach uśmiech,
w oczach nadzieja.
Zaufaj mi kolejny raz.
Zapomnisz o bólu, który czujesz kiedy stąpasz po kamieniach.
Zapomnisz o ciężarze, który w sercu masz.
Przypomnisz czym jest nieskrępowanie, czym jest swoboda.
Zapragniesz odrodzić się na nowo, bo otworem stoi dla wszystkich świat.
To co ciągnie, przytłacza i gasi.
To co dusi i zabrania lekkim być.
Dziś jak balast zrzuć.
Popatrz już nowy dzień
i
dziś na nowo zaczyna się świat.