JustPaste.it

Rzekoma walka z nienawiścią ma zmienić swiat...

Na maszt wciąga się sztandar walki z nienawiścią. Rzekomo ta walka ma zmienić nasz świat na lepszy. Bo przecież z nienawiścią nie można walczyć tak,  jak ze smogiem, który jest na zewnątrz , za którego inkasuje się poważne pieniądze. Nienawiść jest wydzieliną, jaka wychodzi z nienawistnika. Zatem w praktyce należałoby zastosować teorię rewolucji ówczesnej , która głosi;

 

"By człowiek był człowieka bratem , trzeba go wpierw przećwiczyć batem.

Bo tylko z morza krwi i męczarń... narodzi się przecudna tęcza. Więc w związku z tym, by można było ludzkość zbawić trzeba się wpierw z nią rozprawić."

 

Zachodzi zatem pytanie ; z jaką częścią tej ludzkości ? Na pewno  nie będzie można rozprawiać się z tymi, którzy na urzędzie piastują własne godności i zamiłowania do życia nad wyraz bogaty - zarabiając krocie na układach finansowych wspieranych przez prawo. Ta grupa ludzi jest nietykalna... Powstaje problem; kogo należy likwidować ?

Metoda cepa jest prosta; tych wszystkich, którzy nie słuchają się tych z urzędu wybranych od walki z nienawiścią. Jestem niemal pewna , iż zamordowanie Pawła Adamowicza posłuży za liturgię gdańskich mszy na wzór tych smoleńskich w Warszawie . Takie zbrodnie nie zdarzają się zbyt często, toteż mając taki potencjał należy nim po gospodarsku rozgrywać dość długo.

Restrykcje, jakie władza miała zamiar na naród nałożyć, teraz za zgodą ogłupiałego narodu uda się wprowadzić. Od 3 lat wciąż dowiadujemy się o coraz większych aferach … lecz kara za nie jest żadna , a teraz może być uznana za mowę nienawiści ...

 

Licencja: Creative Commons