JustPaste.it

Emocje

Większość negatywnych reakcji emocjonalnych, nie ma nic wspólnego z tym, co dzieje się w teraźniejszości.

Większość negatywnych reakcji emocjonalnych, nie ma nic wspólnego z tym, co dzieje się w teraźniejszości.

 

01-01-022_small.jpg

Większość negatywnych reakcji emocjonalnych, nie ma nic wspólnego z tym, co dzieje się w teraźniejszości.

Pochodzą one bowiem z bolesnych wspomnień z dzieciństwa. Są to tkwiące w nas głęboko emocje, z którymi jeszcze się nie zmierzyliśmy i sobie nie poradziliśmy. Najnowsze badania wykazują, że wspomnienia przechowywane są w komórkach całego organizmu, a nie tylko w jednym jego miejscu. Jest to tzw. pamięć komórkowa, wywołująca notoryczny stres, z którego nawet nie zdajemy sobie sprawy. Są to też niewłaściwe przekonania, które pobudzają reakcję stresową w organizmie. Wolność emocjonalna jest wówczas tylko fikcją. To co widzisz na zewnątrz lub co wydaje Ci się, że widzisz, w bardzo dużym stopniu zależy od sposobu, w jaki jesteś wewnętrznie zaprogramowany.

 

“Stłumione uczucia nigdy nie umrą. Są pogrzebane żywcem, a później wyłaniają się w najmniej oczekiwanym momencie “ – Sigmund Freud

Fakt, że pamięć komórkowa jest mechanizmem kontrolującym nasze życie i zdrowie jest podstawą psychologii od co najmniej stu lat. Przewlekły ból oraz różne choroby spowodowane są wściekłością i gniewem tłumionymi w podświadomości. U dzieci mogą być wywołane niepokojem rodziców. Tłumienie destrukcyjnych wspomnień wymaga nieustannie dużych nakładów energii.

 

Pamięć komórkowa – Kontrola podświadomości

 

Gdy robisz coś czego naprawdę nie chcesz robić, myślisz coś czego naprawdę nie chcesz myśleć, czujesz coś czego naprawdę nie chcesz czuć to jest to reaktywowane wspomnienie. A im większa trauma w momencie danego wydarzenia, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie ona w przyszłości reaktywowana przez większą ilość skojarzeń.

W “Kodzie uzdrawiania” dr Alexander Loyd i Ben Johnson, piszą że “Wspomnienia odziedziczone z okresu kiedy nie potrafiliśmy mówić, ani myśleć logicznie oraz traumatyczne wspomnienia przekształcają się w system przekonań związanych z programem ochronnym opartym na zasadzie bodziec/reakcja. System ten jest aktywowany kiedy sytuacje podobne do traumatycznego wspomnienia zdarzają się w teraźniejszości. Zakres definicji tego co podobne, zależy od tego jak bardzo bolesne było pierwotne wspomnienie komórkowe. Kiedy system bodziec/reakcja ulega aktywacji dana osoba znowu doświadcza pierwotnego wydarzenia: tych samych myśli, uczuć, a może nawet tak samo się zachowuje”.

“Wszyscy dziedziczymy wspomnienia komórkowe po naszych przodkach, tak jak osoba po przeszczepie otrzymuje wspomnienia komórkowe od dawcy organu”.

 Kiedy odpowiednie wspomnienia zostają podświadomie wyzwolone, racjonalny umysł wychodzi na spacer, bo wie, że i tak nic tu po nim. Stajemy się wówczas nadwrażliwi, sztywni, nieracjonalni i niepewni. Jesteśmy nie panującymi nad sobą, wrakami emocjonalnymi.

Możemy myśleć, że reagujemy na coś, co zostało powiedziane lub zrobione w teraźniejszości, ale tak nie jest. Reagujemy na nasz ból z przeszłości.

Wyzwalacze wydobywają na powierzchnię ból z przeszłości z bardzo szczególnego powodu. Nasze ciała nie chcą, aby toksyczne uczucia pozostawały w nich nadal uwięzione. Wykorzystują każdą okazję, by się oswobodzić. To tak jakby do nas mówiły: 

 “Zwróć uwagę na swój ból, poczuj to i się od niego wreszcie uwolnij. Nie chcę więcej cierpieć“.

Nie jest to jednak takie proste. Być może trudno nam znaleźć odpowiednie słowa, by określić nasze reakcje emocjonalne, które jednocześnie są ponad nami i z nas wychodzą. Wiemy, że coś jest nie tak, czujemy się zdenerwowani, wytrąceni z równowagi, zakłopotani, a nawet odcięci od naszych emocji, ale nie wiemy dlaczego.

Stanowi to rezultat naszego uwarunkowania, by ukrywać nasze najbardziej niewygodne uczucia i pokazać światu naszą szczęśliwą twarz. Ważne, by inni nie pomyśleli, że broń Boże się nam nie wiedzie. Wiemy doskonale, że jedna twarz zarezerwowana jest dla świata, a tą prawdziwą możemy zachować tylko dla siebie. Czasami jeszcze dla bardzo wąskiego grona najbliższych nam osób. Powiedziano nam, że wyrażanie emocji jest niedopuszczalne, że jest to oznaką słabości.

Niemal niemożliwe jest rozwiązywanie naszych problemów, za pomocą siły woli, ponieważ podświadomy umysł jest ponad milion razy silniejszy niż nasza siła woli.

Nasze emocje wywołują u nas czasami zakłopotanie graniczące z zażenowaniem. Obawiamy się, że inni będą nas oceniać, a nawet odrzucą za ich okazywanie, a my oczywiście nie chcemy, nikogo zranić ani zdenerwować.

W rezultacie wielu z nas od dawna zapomniało o swoim emocjonalnym bólu. W nieświadomy sposób przywykliśmy do zwyczaju zachowywania się w ten sposób, po to, by móc jako tako funkcjonować w codziennym życiu. Problem polega na tym, że życie to o wiele więcej niż tylko sprawne funkcjonowanie. To różnica pomiędzy egzystencją, a prawdziwym życiem.

 Jedynym wymogiem istnienia w świecie fizycznym jest jedzenie i oddychanie. Naprawdę żyjemy, gdy jesteśmy obecni i budzimy się ze snu na jawie....

Fragment z "Kodu Uzdrawiania" - Alexander Loyd

13-07-51_small.jpg