JustPaste.it

Noemi - gdzie jesteś?

Mam problem!

Mam problem!

 

10-05-35_small.jpg

 

  Gdy jakiś życiowy problem narzucał mi dwa równoważne rozwiązania - brałem monetę i podrzucałem ją. Orzełek czy reszka? Gdy Los wskazał rozwiązanie -  starałem się  je uczynić jak najlepszym. Czy to był dobry sposób? Niekoniecznie... Bo nie miałem pojęcia co by było gdybym wybrał to odrzucone rozwiązanie. 

Od lat, staram się posługiwać intuicją, i nie muszę rzucać już monetą. Odkąd poznałem Noemi, by potwierdzić słuszność wyboru intuicyjnego, piszę do niej.  Pytam  o jej zdrowie i nic nie wspominam w liściku o nurtującym mnie problemie.  Mimo to każda jej odpowiedz mnie zdumiewa - tym co odpisuje trafia w samo sedno mojego problemu.  Oto przykład:

Otóż, pewnej pani pokazałem fotki, które zrobiłem na łąkach i w lesie a ona popatrzyła i wymieniła nazwy wszystkich roślin, które uwieczniłem na tych fotkach. A ja mogłem tylko stwierdzić, że ta czerwona roślinka na jednym ze zdjęć - to mak. Byłem zakłopotany, przytłoczony wiedzą mojej znajomej.

Pomyślałem: koniecznie muszę kupić atlas roślin i pogłębić wiedzę by stać się "mędrcem" od nazw roślin. 

Chwała Bogu, że wysłałem liścik do Noemi...pytając o jej zdrowie a ona przysłała mi  przemyślenie kogoś, kto nazwał się Dobrym Samarytaninem 

 

Przemyślenia odnośnie zbędnej wiedzy

 

"...Trzeba pamiętać, że rozwój duchowy jest prosty i nie wymaga od nas znajomości jakichś skomplikowanych teorii, wiedzy o fizyce kwantowej itp... nie musisz wiedzieć zbyt dużo, aby efektywnie wzrastać. Ja osobiście skupiam się na minimum wiedzy, odrzucam cały zbędny duchowy bełkot, nie jest mi on do niczego potrzebny... nie czytam rzeczy, które tylko zaśmiecają moją głowę... nie muszę dużo wiedzieć i analizować, aby wzrastać... nie muszę umieć zinterpretować każdego swojego snu... prawda jest prosta... i gdy podążasz za swoją intuicją, nie dajesz się rozproszyć zbędnym informacjom możesz wyewoluować ponad miarę... bo będziesz prosto szedł do Źródła, bez wchodzenia w zakamarki, które niczego ci nie dadzą oprócz mętliku w twojej głowie. Skup się na prostych i podstawowych rzeczach takich jak: dieta, ćwiczenia, jakaś duchowa praktyka (która będzie się zmieniać wraz z upływem czasu z powodu twojej ewolucji), bycie dobrym, słuchanie muzyki, którą czuje twoja dusza itd... duchowość jest prosta, nie komplikuj tego! Nie musisz znać wszystkich swoich poprzednich wcieleń, nie musisz umieć ludziom, którzy zajmują się rozwojem duchowym odpowiedzieć na wszystkie ich skomplikowane pytania... po prostu nie musisz... ważne, abyś skupił się na swoim wnętrzu, na tym co ty masz w życiu do zrobienia i to po prostu powoli, ale systematycznie realizował, w prosty sposób... pewnie będzie to wymagało od ciebie wysiłku... zrób go... ale nie zamęczaj się zbędną wiedzą... po prostu bądź jak dziecko... ufny... i powierzony Bogu... idący za głosem swojej intuicji, swojego wewnętrznego głosu... to zaprowadzi cię na pozycję, na której powinieneś być... wybalansujesz swoje zmysły i otrzymasz siłę, której potrzebujesz, aby dalej ewoluować. To jest tak proste... ale zarazem wymaga od nas pewnego poświęcenia... czasem trzeba będzie zostawić pewne sprawy za sobą i może się okazać to dla nas bardzo trudne... ale zarazem da nam to wolność, której potrzebujemy do dalszego wzrostu. Nie płacz za tym co przemija, przyjdzie nowe, lepsze.

Zacznij działać, czas ucieka 

 

Przychodzimy tutaj na Ziemię z misją bycia dobrym, z misją naprawy tego świata, z misją stworzenia mini-raju na miarę swoich możliwości... nie musimy od razu zbawiać całej ludzkości, to się nam nie uda... ale chodzi o to, abyśmy byli jakąś zauważalną zmianą, abyśmy w realny sposób czynili nasz świat bardziej przyjaznym. My przeminiemy, nasze ciało się rozpadnie, zamieni się w proch, ale nasze czyny mogą przetrwać setki lat... więc nie marnujmy swojego życia na głupoty...

Przypomnij sobie po co tutaj zszedłeś... czy aby pić i balować, czy może, aby uczynić ten świat lepszym miejscem do życia... zastanów się... i podejmij działania na rzecz lepszego świata, nie obijaj się, nie ma już czasu na lenistwo... od razu przystąp do działania, nie odkładaj tego na kolejne wcielenie..."

PS Żartując:

Chętnie bym się odrodził w następnym wcieleniu "bliżej" Noemi i wspólnie działał...

 

11-06-067_small.jpg