JustPaste.it

Żreć w nocy a w dzień chudnąć!

Konsekwencje.


  Kim jestem?
Dlaczego próbuję Cie zaciekawić moją historią?
Dlaczego uważam, że wniesiesz coś ciekawego po tej lekturze dla siebie? W życiu odpowiesz na parę pytań, a może po prostu uśmiejesz się i dojdziesz do wniosku, że ktoś jest bardziej szalony od ciebie.

 Mam czterdzieści lat, właśnie skończyłam, hucznie . Była super impreza, cudowni gości, prezenty, świetne jedzenie i alkohol. Humor, którym wszystkim dopisywał w rytmach wesołej muzyki. Powinnam powiedzieć, rozpoczął się dla mnie nowy okres w życiu. Nie wiem, bo było by to kłamstwem. Tak jak wcześniej i teraz jestem szczęśliwa. A co dla mnie jest tym wyznacznikiem?
Niedawno przeczytałam na fb, tak bo je mam jak duża część naszego społeczeństwa i choć zawsze starałam się być oryginalna to posiadanie takiego konta mi w tym nie przeszkadza. Tam właśnie moim profilem pokazuję, jak często odstaję od mdłego tłumu. Wrócę do owej sentencji:

 "Żadna rzecz zewnętrzna nie może uszczęśliwić człowieka, który wewnątrz siebie nie posiada szczęścia."


 Czy tak? Dla mnie jak najbardziej. Najważniejsze dla mnie, to pamiętać o swoich potrzebach. Potrzebach, które nikomu nie czynią krzywdy a mi pomagają odeprzeć cierpienie, nie katować się a rozpieszczać. Nie zaśmiecać umysłu zbędnymi informacji, toksycznymi znajomościami. Ciszyć się tym co mam, a nie tym co mogłabym mieć i mogłabym zmienić w życiu. Nie jest potrzebne mi auto, nie marzę o nim i nie pragnę posiadać za wszelką cenę, mam coś więcej zdrowie i świadomość, że coś robię dla środowiska. Satysfakcję, widząc jak zmotoryzowani walczą o miejsca parkingowe a mnie to nie dotyczy. Bo i czasem bywam wredna stąd te niepoprawne myśli. Oliwa jednak sprawiedliwa, stojąc niejednokrotnie na przejściu dla pieszych klnę w duchu nie mając możliwości przejścia, bo innym strasznie się śpieszy.


Ja.

 Dziwna, wesoła i spontaniczna.

 Moje poglądy są tak kontrowersyjne, że czasem wolę o nich nie mówić i moje zdanie zostawić dla siebie, by nie musieć całego wieczoru przekonywać do swojej racji, by i tak na koniec okazało się, że nikt mnie nie rozumie. Bo kto przyzna mi rację, nasza cywilizacja jest następstwem bezmyślności wcześniejszych pokoleń, które szukając chcąc ułatwić sobie życie, sobie i nam oczywiście stworzyli np. internet. Ok, fajnie korzystam cały czas z tej dobroci, ale wiem co tracę, dawniejsze życie, które niczego mi nie zastąpi. Moje dzieci nawet nie mają pojęcia za czym tak tęsknię. Ok, moja wina. Nie macie jednak wrażenie, że przydaje się on najbardziej przy zarabianiu pieniędzy? Kasy, za którą wszyscy gonią, zatracając rodzinę i szczęście. Dla chciwca cały świat to za mało. Wiem i ja i wy to wiecie, że to jest nieuchronne, postęp niesie za sobą konsekwencje. Nie uczę dzieci by z tym walczyły, nie korzystały a nauczyły się bronić. By nie zlewać się, by istnieć nie musisz walczyć ze światem, pokaż, że potrafisz się w nim odnaleźć i jednocześnie mieć własne zdanie.
Narody nie uczą się na historii, nie oczekujmy więc od dzieci by uczyły się na naszych błędach. Nie pozwalajmy im uczyć się na własnych, uczmy ich jak ich unikać.

 Piękny jest świat, kiedy żyć się potrafi ale piękniejszy jest kiedy mamy się w nim z czego śmiać a nie ubolewać nad nim.
Nie przejmuję się pierdołami, tzn już nie, bo kiedyś miałam z tym problem. Powiem wam dlaczego. Zmieniłam środowisko, ludzi, którymi się otaczałam, nie oszukuję siebie, że coś jest w porządku a po prostu zmierzam się z problem albo po prostu daję na luz. Nie każda gra jest warta świeczki.

 Dlaczego jestem spontaniczna, bo chyba mam więcej szczęścia niż rozumu. Zawsze spadam na cztery łapy, nie boję się życia. Może też dlatego, że jestem świadoma konsekwencji, wiem, że jeśli robię coś bez przemyślenia to mogę spodziewać się kary i nie jest ona dla mnie niespodzianką. Bardziej skupiam się na tym co będzie po fakcie, niż tym czy powinnam. Jednak by tak działać trzeba mieć szczęście, którego nigdy mi nie brakowało, że się pochwalę i że mam nadzieję, że to się nie zmieni.

 A skąd ten tytuł?
 Co zrobić, by być szczęśliwym a kłody rzucać sobie pod nogi.
Przeskakiwać je i nóg przy tym nie połamać, bo człowiek jest tylko człowiek, a wszystkie problemy ma na własne życzenie. 

lucid-dream-flying_small.jpg