JustPaste.it

Upadek wyroczni i cenzora eioba.pl - Hamiltona

Hamilton była wyrocznia i cenzor eioby.pl, dołączył do grona niepiśmiennych hejterów, zaśmiecających ten portal fałszywymi i złośliwymi komentarzami, do tzw. "śmieciarzy"

Hamilton była wyrocznia i cenzor eioby.pl, dołączył do grona niepiśmiennych hejterów, zaśmiecających ten portal fałszywymi i złośliwymi komentarzami, do tzw. "śmieciarzy"

 

W 2013 r odeszło z eioba.pl grono najlepszych autorów, pozostawiając na pastę Hamiltona Starszego - samozwańczego lidera, pozostałych użytkowników. Hamilton Starszy rządził odtąd w eioba.pl niepodzielnie, obwołując siebie "cenzorem" wszystkich tekstów wstawianych przez pozostałych autorów do eioba.pl. Żaden tekst nie umknął jego uwagi i pisał oceny każdego tekstu, wtedy jeszcze z poczuciem umiaru i humoru, jednak pełne niepotrzebnych rad komentarze. Tak go to pochłonęło, że poczuł się wyrocznią w każdym temacie, niczym wszystko wiedzący omnibus.

Jednak Hamilton Starszy, nawet wtedy miał swoje preferencje i swoich ulubieńców, ale też swoje ofiary, które mogły liczyć na niezbyt cenzurowane opinie. Jednak gdy do eioby.pl dołączył (okresowo) Dyl Sowizdrzał, Hamilton Starszy zafascynował się chorą inteligencją Dyla i starał mu się dorównać kąśliwymi komentarzami, prowadząc wspólnie z Dylem Sowizdrzałem akcje poniżania poszczególnych autorów. Teraz Hamilton poczuł się niczym właściciel eioby.pl, stąd m/in artykuł: http://www.eioba.pl/a/5egd/nowy-właściciel-eioba-pl.http:

fe7a9e11301d1-small.jpg

Jednak po zarejestrowaniu się na eioba.pl Zdzisława Sadowskiego i mnie, Hamilton Starszy poczuł nagle, że grunt usuwa mu się spod nóg, gdyż intuicyjnie wyczuł w nas mocną konkurencję. Zaczął więc robić wszystko, aby zohydzić nam pobyt na portalu, a więc z Dylem Sowizdrzałem zarzucili nas falą ohydnego hejtu. Ale my nie zrażeni parszywym przyjęciem robiliśmy swoje, więc Hamilton parodiował nasze artykuły: http://www.eioba.pl/a/5czy/the-voice-of-chwalidzidki ,http://www.eioba.pl/a/5de4/zjazd-rodziny-don-kor-leone-w-kutnie ,http://www.eioba.pl/a/5duq/opowiesci-przy-lemoniadzie ,//www.eioba.pl/a/5f0e/oglaszamy-konkurs ,http://www.eioba.pl/a/5mlb/komentarze-dziela-sztuki-nie-dla-kazdego ,http://www.eioba.pl/a/5nsd/lyk-eiobowych-statystyk ,http://www.eioba.pl/a/5po5/miszczowi-odslon, http://www.eioba.pl/a/5rsb/warto-psecytac-v ,na których uzyskał większość swoich odsłon w ostatnim czasie, gdyż wena twórcza nagle go opuściła.

Hamilton,przerażony utratą weny twórczej, staczaniem się we wszystkich kategoriach rankingów (które zacząłem wstawiać, gdy Hamilton Starszy szydził sobie z nas, że nie uzyskamy nawet tysiąca odsłon, że dogonimy go za 100 lat), w których Zdzisław Sadowski wyraźnie go przewyższał, zmartwiony zamknięciem konta, swojego największego sojusznika Dyla Sowizdrzała, zaczął kombinować. Hamilton Starszy przemianował się na Hamiltona (aby nie przynosić ujmy dorobkowi Hamiltona Starszego) i wypowiedział nam wojnę, upewniwszy się wcześniej, że jego klony, lewe konta, czy konta stworzone w celu głosowania na jego artykuły, m/in:  miro von kässelbach, zzosia, i tym podobni niepiśmienni hejterzy, np: skalgo , koLo , poprą go w jego staraniach aby zablokować teksty (artykuły) rodziny Sadowskich i Kostków. 

Ponieważ niepiśmienni hejterzy, nie zawsze zdążali na czas z odrzucaniem naszych tekstów, zwrócił się też do "starych autorów", m/in: jotko49, gnostyk, Piotr Stanisław Issel, Janusz Nitkiewicz, którzy pamiętali go z czasów "dobrego" Hamiltona Starszego, żeby nie dopuścić do głosu ("popularnych"), najpoczytniejszych obecnie autorów eioby.pl. Zapomniał, że średnia odsłon naszych artykułów, które nie weszły do "popularnych" jest i tak większa od średniej odsłon innych autorów, których artykuły wchodzą bez kłopotu do "popularnych". Niestety Hamilton, tak się zaangażował w wojnę z rodziną Sadowskich i Kostków, że wena twórcza opuściła go całkowicie i przestał pisać teksty (artykuły), dołączając tym samym do "niepiśmiennych hejterów", odrzucających artykuły najpoczytniejszych autorów eioby.pl, oraz zaśmiecających portal eioba.pl, fałszywymi, obraźliwymi i złośliwymi komentarzami.